- Zawsze ktoś oskarży Żydów, nawet wtedy, gdy chodzi o muzułmanina z Wielkiej Brytanii, który ścina głowę brytyjskiemu chrześcijaninowi - skomentował sarkastycznie wypowiedź Kerry'ego minister gospodarki Naftali Bennet - z nacjonalistycznej partii Żydowski Dom. Na nagraniach wideo z egzekucji cudzoziemców pochwyconych przez Państwo Islamskie występował dżihadysta mówiący z brytyjskim akcentem.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
Bennet jest jednym z liderów ruchu osadnictwa żydowskiego na obszarach uznawanych za palestyńskie. Należy do największych "jastrzębi" w rządzie premiera benjamina Netanjahu.
Minister łączności Gilad Erdan powiedział w izraelskim radiu publicznym, że przy całym szacunku dla Kerry'ego, "nadal bije on nowe rekordy, jeśli chodzi o próby zrozumienia naszego regionu".
Szef dyplomacji USA apelował wcześniej po raz kolejny o wznowienie izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych. Oświadczył, że konflikt między oboma narodami podsyca "gniew ulicy" w świecie arabskim, i że przywódcy wszystkich państw regionu, z którymi USA rozmawiały o koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu wskazali na konieczność pokoju między Palestyńczykami i Izraelczykami.
- 200 tysięcy ludzi zabitych w Syrii, Brytyjczycy i Amerykanie, którym obcięto głowy - czy to jest wina osiedla Ma'ale Adummim? - zapytał Erdan. Osiedle Ma'ale Adummim to jedno z największych skupisk żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu, który jest częścią Autonomii Palestyńskiej.
Stosunki amerykańsko-izraelskie uległy ochłodzeniu pod koniec kwietnia - z powodu załamania się trwających dziewięć miesięcy rozmów pokojowych między Izraelem a Palestyńczykami, reaktywowanych przez Kerry'ego.
Mijający tydzień przyniósł kolejne napięcia palestyńsko-izraelskie - tym razem poszło o prawo do korzystania z miejsc uważanych za święte przez wyznawców islamu i judaizmu. Do starć doszło m.in. na Wzgórzu Świątynnym, które jest dla muzułmanów trzecim, po Mekce i Medynie, najważniejszym miejscem kultu. Palestyńczycy sprzeciwiali się modłom żydowskich ortodoksów w tym rejonie.
Minister bezpieczeństwa publicznego Izraela Icchak Aharonowicz zapowiedział, że Wzgórze Świątynne zostanie całkowicie zamknięte, jeśli nie powróci tam spokój. - Chcemy, aby wzgórze pozostało otwarte dla muzułmanów, ale również dla Żydów. Ale jeśli Żydzi nie mogą tam wchodzić, muzułmanie również nie będą mogli już tam przebywać - powiedział minister.
Zgodnie z zarządzeniem izraelskich władz wyznawcom judaizmu wolno przebywać na Wzgórzu Świątynnym w ściśle określonych godzinach i pod nadzorem; nie wolno im jednak modlić się w tym świętym dla muzułmanów miejscu. Tymczasem część żydowskich ortodoksów religijnych domaga się od władz uznania ich prawa do modlitw na Wzgórzu Świątynnym.
Jest to miejsce, z którego prorok Mahomet miał odbyć podróż do nieba. Znajdują się tam dwa meczety: Kopuła na Skale i Al-Aksa.
Teren ten jest także czczony przez Żydów. W starożytności znajdowała się tam Świątynia Jerozolimska zburzona przez Rzymian w I wieku naszej ery po powstaniu żydowskim. Do wzgórza przylega Ściana Płaczu - najważniejsze dla Żydów miejsce kultu. Na Wzgórzy Świątynnym (Moria) prorok Abraham miał także składać ofiarę bogu z syna Izzaaka.
JU/PAP
>