Zawiedzionych jest 54 procent Czechów i aż 70 procent Słowaków, którzy w 1989 roku byli razem obywatelami Czechosłowacji. Po upadku komunizmu przywódcy polityczni Czechów i Słowaków postanowili dokonać podziału kraju na dwa odrębne państwa.
Z jakości demokracji, która nastała po "aksamitnej rewloucji" i "aksamitnym rozwodzie" zadowolonych jest tylko 20 procent Czechów i zaledwie 17 procent Słowaków. Jedni i drudzy mówią, że nie zostały spełnione ich oczekiwania dotyczące poziomu życia, spraw socjalnych, likwidacji bezrobocia.
Ludzie są rozczarowani przede wszystkim dlatego, że ich wyobrażenia z listopada 1989 roku, po upadku komunizmu, nie zostały potwierdzone przez skutki transformacji ekonomicznej.
Najbardziej zadowoleni w obu krajach są młodzi ludzie z wyższym wykształceniem.
Badania przeprowadzono na początku listopada na reprezentatywnej próbie około tysiąca osób w każdym z krajów.
W niedzielnych uroczystościach upamiętniających upadek komunizmu, w stolicy Słowacji Bratysławie, bierze udział prezydent RP Bronisław Komorowski - wraz z przywódcami Czech, Słowacji i Węgier.
Uroczystości rocznicowe rozpoczynają się w Bratysławie, bo to właśnie w tym mieście 25 lat temu na ulice wyszli licealiści. Ich manifestacja stała się początkiem protestów, które obaliły komunizm w ówczesnej Czechosłowacji.
4 czerwca 1989
W spotkaniu w Bratysławie uczestniczy też prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Obchody "aksamitnej rewolucji" w poniedziałek przeniosą się do czeskiej Pragi.
JU/IAR