Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 20.11.2014

Merkel o bezpieczeństwie Europy: musimy prowadzić dialog z Rosją

Polska i Niemcy opowiadają się za bezpieczeństwem i wolnością - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel w Krzyżowej.
Premier Ewa Kopacz i kanclerz Niemiec Angela MerkelPremier Ewa Kopacz i kanclerz Niemiec Angela MerkelPAP/Maciej Kulczyński
Posłuchaj
  • Relacja Tomasza Majki (IAR): spotkanie kanclerz Niemiec i polskiej premier w Krzyżowej
  • kanclerz Angela Merkel: dialog z Rosją jest potrzebny (źr. IAR)
  • kanclerz Angela Merkel o bezpieczeństwie w Europie (źr. IAR)
Czytaj także

To jest szczególnie ważne teraz wobec kryzysu na Ukrainie, której terytorialność została naruszona. Dla nas ważne jest tutaj zastosowanie prawa, a nie prawo silniejszego - mówiła kanclerz Niemiec.

- Pragnę podkreślić w tym miejscu, że my Niemcy w tym kontekście jesteśmy świadomi szczególnych obaw Polaków, Polski na tle trudnej historii Polski. I dlatego też w przeszłości już bardzo wyraźnie powiedziałam i pragnę to tu podkreślić, że solidarność NATO odnosi się do wszystkich sojuszników i Niemcy dalej będą się przyczyniać do zabezpieczenia partnerów NATO - mówiła kanclerz Niemiec.

- Jesteśmy przy tym świadomi, że możemy tylko wspólnie z Rosją na dłuższą metę i długoterminowo zabezpieczyć bezpieczeństwo Europy, i dlatego sankcje nie są dla nas celem samym w sobie, tylko musimy prowadzić dialog z Rosją - zaznaczyła Merkel.
Jak dodała, "przeszłość pokazuje, że nasza droga w Europie musi być drogą partnerstwa oraz pokojowego wyrównania interesów”.

Merkel o wypędzeniu Niemiec

Wypędzenie Niemców z terenów polskich trzeba rozpatrywać na tle wcześniejszych okrucieństw. Wypędzenie jest bezprawiem, ale nie byłoby ono możliwe bez wcześniejszych zbrodni nazistowskich Niemiec - mówiła kanclerz. - Upadek muru berlińskiego symbolizuje koniec podziału Niemiec i Europy i jest chyba najszczęśliwszym momentem w historii najnowszej Niemiec - powiedziała Merkel.

- Rozumiem, że wielu naszych sąsiadów wtedy było sceptycznych, zadawali sobie pytanie, czego można się spodziewać po zjednoczonych Niemcach - podkreśliła.

Kanclerz Niemiec dodała, że rozpoczęcie II wojny światowej napaścią Niemiec na Polskę było początkiem ciemnego rozdziału w naszej historii. - Szczególnie Polacy doznali niewyobrażalnych cierpień z rąk Niemców. (...) Z II wojną światową powiązana jest też okupacja Polski oraz systematyczna zagłada życia żydowskiego w Europie - przypominała szefowa niemieckiego rządu.

Merkel o pojednaniu polsko-niemieckim

Merkel mówiła, iż "przeszłość pokazuje, że nasza droga w Europie musi być drogą partnerstwa oraz pokojowego wyrównania interesów".

Kanclerz Niemiec podkreśliła też, że 25 lat temu Mazowiecki i Kohl wysłali w świat przesłanie o pamięci i pojednaniu. Uznała, że Krzyżowa symbolizuje pojednanie, zrozumienie i partnerstwo. Jak mówiła, msza, do której doszło w Krzyżowej po upadku muru berlińskiego, "stanowiła kamień milowy na drodze do pojednania". - 25 lat po mszy pojednania udało nam się wiele osiągnąć, o czym Polacy i Niemcy mogli tylko pomarzyć. Niemcy są zjednoczone, jesteśmy wolni, żyjemy w pokoju z naszymi sąsiadami; Polska jest członkiem Unii Europejskiej i NATO - powiedziała Merkel.

Wskazała ponadto, że "w osobie Donalda Tuska po raz pierwszy stery Rady Europejskiej przejmie przedstawiciel nowych państw członkowskich".

Kanclerz zauważyła również, że wielu Polaków mieszka w Niemczech, a Niemców w Polsce - są oni zaangażowani w rozwój współpracy. - Polacy w Niemczech i Niemcy w Polsce okazują się budowniczymi pomostów pomiędzy naszymi krajami. 10 lat po przystąpieniu do UE nasza współpraca jest ściślejsza niż kiedykolwiek, nasze rządy prowadzą regularnie dialog, podzielamy wspólne cele i interesy, podzielamy te same wartości - powiedziała Merkel.

Jak dodała, "na tej podstawie oba kraje przejmują odpowiedzialność w Europie i za Europę". Wskazała, że odnosi się to do wielu dziedzin, m.in. współpracy z Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego oraz stosunków Unii Europejskiej i państw wschodnich.

”Polacy dodali innym odwagi”

Merkel mówiła, że w ubiegłych tygodniach w Niemczech przypominano "poruszające wydarzenia, które miały miejsce 25 lat temu". Jesienią 1989 roku w byłej NRD dążenie wolności było coraz mocniejsze - mówiła kanclerz. - Przypominaliśmy, że to dążenie do wolności spowodowało, że 9 listopada 1989 roku mur berliński runął - dodała. Jej zdaniem, moment przełomu był możliwy, "ponieważ inni już poszli naprzód".

Dlatego - zauważyła Merkel - Niemcy spoglądają na odwagę i dążenie do wolności w innych państwach, także państwach byłego bloku wschodniego. Merkel podkreśliła, że Polacy byli pierwszymi, którzy wymusili zmiany polityczne. Wielu Polaków zachowało w sercu słowa Jana Pawła II "nie lękajcie się" - kontynuowała niemiecka kanclerz. Pokazało - mówiła - że mają odwagę i tym samym dodali innym odwagi. - W ten sposób pomogli utorować drogę do wolnej i demokratycznej Europy - powiedziała szefowa niemieckiego rządu.

- Upadek muru berlińskiego symbolizuje koniec podziału Niemiec i Europy i jest chyba najszczęśliwszym momentem w historii najnowszej Niemiec - powiedziała Merkel. - Rozumiem, że wielu naszych sąsiadów wtedy było sceptycznych, zadawali sobie pytanie, czego można się spodziewać po zjednoczonych Niemczech - przyznała.

Nabożeństwo
Nabożeństwo ekumeniczne w Kościele Pokoju pw. Trójcy Świętej w Świdnicy. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

 

Premier Ewa Kopacz: nie jesteśmy zakładnikami historii

Także premier Kopacz wspominając gest Mazowieckiego i Kohla podkreśliła, że był to mocny znak chęci pojednania. - Zdarza się, że szlachetne gesty, dzięki którym wydobywamy z siebie to, co w nas najlepsze, prowadzą do bardzo ważnych zmian. Przekazanie sobie znaku pokoju przez Tadeusza Mazowieckiego i Helmuta Kohla stało się mocnym znakiem woli pojednania i woli tworzenia nowych, lepszych relacji między Polakami i Niemcami - powiedziała szefowa rządu.

Jak dodała, "w tym znaku odsłania się chrześcijańska pokora, bez której trudno byłoby myśleć o pokoju, o politycznej zgodzie i przede wszystkim o współpracy". - W tamtym momencie gest Mazowieckiego i Kohla miał przede wszystkim wymiar etyczny, tę świadomość mieli dwaj bohaterowie tego wydarzenia - zaznaczyła Kopacz.

Szefowa polskiego rządu zaznaczyła, że nie jesteśmy zakładnikami historii, przeciwnie - potrafimy wyciągać z historii wnioski. - Tak było też w listopadzie 1989 roku - podkreśliła Kopacz.

Wtedy - jak przypomniała polska premier - "wolna Polska opowiedziała się za zjednoczeniem dwóch państw niemieckich". Jak zaznaczyła, za tym wsparciem stało przekonanie, że zjednoczone, demokratyczne i europejskie Niemcy są dla Polski "najlepszą rękojmią na przyszłość".

Z kolei politycy Republiki Federalnej Niemiec - mówiła Kopacz - na czele z kanclerzem Helmutem Kohlem zrozumieli, że w interesie Niemiec i Europy jest "stabilna gospodarczo i politycznie Polska (...) w pełni włączona w instytucje europejskie i atlantyckie".

- Przypominam tę polsko-niemiecką wspólnotę interesów nie bez kozery. Nie ma bowiem jednej matrycy, czy jednego wzoru, który pozwoliłby stworzyć między narodami relacje oparte na porozumieniu i zaufaniu. Zawsze jest to suma wielu dokonań - mówiła Kopacz.

Jej zdaniem należy dołożyć wszelkich starań, "aby z polskich i niemieckich podręczników nie zniknęła odpowiedź na pytanie: dlaczego tak bardzo potrzebne jest porozumienie między nami i jak trudną drogę przeszliśmy, by osiągnąć to, co dzisiaj nas łączy".

PAP/IAR/agkm