Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 18.12.2014

Uwolniony przez Hawanę amerykański szpieg to Kubańczyk Rolando Trujillo

Rolando Trujillo, którego informacje pomogły rozbić kubańską siatkę szpiegowską w USA, był więziony na Kubie od 1995 r. - podały w czwartek media w USA, powołując się na źródła rządowe.

Uwolnienie szpiega było elementem porozumienia między Hawaną a Waszyngtonem, które umożliwiło ogłoszenie w środę przez prezydenta Baracka Obamę rozpoczęcia normalizacji stosunków między obu krajami.
W środę przedstawiciel administracji Obamy, który poinformował dziennikarzy o uwolnieniu przez Kubę agenta wywiadu USA, nie chciał podać jego nazwiska, ale podkreślił, że był to bardzo ważny agent, więziony na Kubie od ponad 20 lat. Doprowadził on m.in. do aresztowania członków kubańskiej siatki szpiegowskiej, tzw. Kubańskiej Piątki (Cuban Five), która działała na Florydzie w latach 90.

Przełom w relacjach USA - Kuba. Barack Obama zapowiada nowe otwarcie >>>
Jako pierwszy jego nazwisko ustalił tygodnik "Newsweek". Także "New York Times" pisze w czwartek, powołując się na wysokiej rangi źródła w administracji, że chodzi o Kubańczyka Rolando Sarraffa Trujillo, więzionego na wyspie pod zarzutem szpiegostwa od 1995 roku. Według dziennika dostarczył on USA informacje, które pomogły rozbić siatkę kubańskich szpiegów oraz udaremnić inne szpiegowskie operacje.

Przełom w relacjach USA z Kubą. Tajna misja papieża >>>
Oprócz niego Hawana uwolniła też w środę 65-letniego Amerykanina Alana Grossa, który był przetrzymywany na Kubie od pięciu lat. Pracował jako podwykonawca na zlecenie rządu amerykańskiego dla agencji zajmującej się pomocą rozwojową USAID. Został zatrzymany w 2009 roku, gdy dostarczał na wyspę nielegalny sprzęt satelitarny dla społeczności żydowskiej, co władze w Hawanie uznały za szpiegostwo. USA zapewniają, że nie był szpiegiem.
W zamian Amerykanie uwolnili trzech Kubańczyków, członków "Kubańskiej Piątki", którzy zostali aresztowani w 1998 roku i skazani w Miami w 2001 roku za działalność szpiegowską na rzecz obcego państwa i próbę spisku. Dwóch członków tej grupy, która na Kubie określana jest mianem "Piątki Bohaterów", wróciło do kraju już wcześniej. Zostali zwolnieni po odsiedzeniu wyroku.

CNN Newsource/x-news
Wśród trójki, która w środę rano dotarła do Hawany, jest 49-letni Gerardo Hernandez. Jego uwolnienie komentatorzy uznają za najbardziej znaczące, gdyż odsiadywał on w USA wyrok dożywocia za morderstwo. Został skazany w 2001 roku za udział w spisku związanym z zestrzeleniem przez wojsko kubańskie w 1996 roku samolotu z czterema kubańskimi emigrantami z amerykańskim obywatelstwem na pokładzie.

PAP, bk