Zdecydowana większość zabitych to dżihadyści z Państwa Islamskiego.
Wśród ofiar śmiertelnych nalotów są 52 osoby cywilne - poinformował szef Obserwatorium Rami Abdulrahman. Jego organizacja ma siedzibę w Wielkiej Brytanii, ale swoje dane uzyskuje od sieci działaczy w całej Syrii.
Abdulrahman twierdzi, że rzeczywisty bilans zabitych może być wyższy wśród dżihadystów, ponieważ "działaczom trudniej dotrzeć do miejsc zaatakowanych przez koalicję, a Państwo Islamskie strzeże informacji o stratach wśród swoich ludzi".
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
Rozpoczęta pod koniec września kampania ataków lotniczych w Syrii jest obecnie prowadzona na skromniejszą skalę niż w pierwszym miesiącu. Dane przedstawione przez Obserwatorium nie obejmują ataków przeprowadzonych przeciwko radykałom Państwa Islamskiego przez siły koalicji w Iraku.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Do 15 grudnia lotnictwo USA wykonało 488 nalotów na pozycje dżihadystów w Syrii - wynika z danych amerykańskiego wojska.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Połączone dowództwo sił koalicji podało, że we wtorek przeprowadzono siedem nalotów w Syrii i trzy w Iraku. Pociski uderzyły m.in. w grupę bojówkarzy islamskich oraz zniszczyły część sprzętu do wydobycia ropy naftowej ze złóż kontrolowanych przez Państwo Islamskie.
JU/PAP