Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 09.01.2015

Szefowa MSW: w Polsce stan zagrożenia utrzymuje się na podstawowym poziomie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że szefowa MSZ Teresa Piotrowska uda się w niedzielę do Paryża, gdzie spotka się z ministrami spraw wewnętrznych z Europy i Ameryki, by porozmawiać o walce z terroryzmem w związku z atakiem na redakcję pisma "Charlie Hebdo".
Atak na redakcję Charlie Hebdo. Bojownicy Al-Kaidy w Syrii przygotowują ataki mające spowodować masowe ofiary w ludziach na Zachodzie - ostrzegł szef brytyjskiego kontrwywiadu MI5 Andrew ParkerAtak na redakcję "Charlie Hebdo". Bojownicy Al-Kaidy w Syrii przygotowują ataki mające spowodować masowe ofiary w ludziach na Zachodzie - ostrzegł szef brytyjskiego kontrwywiadu MI5 Andrew ParkerPAP/EPA/IAN LANGSDON

- Takie wydarzenia, jak te we Francji, zawsze powodują wzmożoną czujność wszystkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Obecnie w Polsce stan zagrożenia utrzymuje się na podstawowym poziomie. Jednak służby cały czas analizują wszystkie informacje i sygnały. Jestem o nich na bieżąco informowana - powiedziała Teresa Piotrowska.
Jak podkreśliła szefowa MSW, w spotkaniu w Paryżu wezmą udział przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej najbardziej zaangażowanych w działania na rzecz wspólnego bezpieczeństwa, Stanów Zjednoczonych, Komisji Europejskiej, a także unijny koordynator ds. zwalczania terroryzmu.
- Przyjęłam zaproszenie wystosowane przez francuskiego ministra spraw wewnętrznych. Na spotkaniu będziemy wymieniać opinie na temat zagrożenia terroryzmem i tego, co wspólnie możemy zrobić, aby zminimalizować ryzyko takich ataków, jak ten, do którego doszło w Paryżu - wyjaśniła minister.
- Celem spotkania będzie przede wszystkim analiza wydarzeń, jakie miały miejsce w Paryżu pod kątem wypracowania wspólnych wniosków, tak aby w miarę możliwości zapobiec tego typu aktom terroru - dodała.
Przypomniała, że na początku grudnia rząd przyjął przygotowany przez MSW "Narodowy Program Antyterrorystyczny na lata 2015-2019". Ma on na celu m.in. udoskonalenie procedur w przypadku wystąpienia zdarzeń o charakterze terrorystycznym, a także zwiększenie świadomości Polaków o takich zagrożeniach. Koszt realizacji programu to ok. 13 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na ćwiczenia i szkolenia antyterrorystyczne.
O planowanym na niedzielę w Paryżu spotkaniu poinformował w czwartek szef francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Bernard Cazeneuve. - Chodzi o to, by zamanifestować solidarność z Francją i głębokie oburzenie terroryzmem, ale też, by wymienić opinie na temat tego wspólnego zagrożenia, jakie stanowią dla nas terroryści i któremu można zaradzić jedynie działając wspólnie, tu w Unii Europejskiej, jak i poza nią - oznajmił Cazeneuve.
Wcześniej szef Rady Europejskiej Donald Tusk przekazał, że szczyt UE w przyszłym miesiącu będzie poświęcony walce z terroryzmem. - Zamierzam wykorzystać to spotkanie, by omówić szerzej odpowiedź Unii na wyzwania związane z walką z terrroryzmem - wytłumaczył Tusk.
ATAK NA REDAKCJĘ "CHARLIE HEBDO" - czytaj więcej >>>
Atak na redakcję Charlie Hebdo
W środę w ataku na redakcję francuskiego pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" w centrum Paryża zginęło 12 osób, w tym czołowi rysownicy pisma oraz dwóch policjantów. Sprawcami zamachu - według policji - są bracia Kouachi, 32-letni Cherif i 34-letni Said (mają algierskie korzenie). Miał im pomagać 18-letni Hamyd Mourad. Mężczyzna w nocy ze środy na czwartek oddał się w ręce policji. Twierdzi, że jest niewinny.
Obecnie prowadzone są poszukiwania braci. Obława koncentruje się w lasach i wioskach regionu Pikardia, ok. 80 km na północ od Paryża. Władze sądzą, że Cherif i Said dotarli na piechotę do leśnej okolicy, gdzie się ukryli. W akcji poszukiwawczej biorą udział funkcjonariusze formacji RAID i GIGN, elitarnych jednostek policji i żandarmerii. Wspiera ich pięć śmigłowców. W Pikardii obowiązuje od czwartku maksymalny poziom alertu antyterrorystycznego. Ten sam poziom alertu wprowadzono w środę w regionie paryskim.
Źródła w Waszyngtonie poinformowały anonimowo, że bracia Kouachi od lat znajdowali się na amerykańskiej czarnej liście osób podejrzanych o terroryzm, w tym na liście zakazu lotów. W 2011 roku starszy z braci, Said spędził kilka miesięcy w Jemenie, gdzie szkolił się z posługiwania bronią u członka Al-Kaidy, a następnie wrócił do Francji. Młodszy, Cherif, w 2008 roku został skazany na karę więzienia za uczestnictwo w grupie islamistycznej, której celem było wysyłanie ochotników do jej odgałęzienia działającego w Iraku.
x-news.pl, RUPTLY
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk