Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 22.01.2015

Dymisje w gabinecie Ewy Kopacz. Premier: będziemy pracować w nowym składzie

Ewa Kopacz powiedziała, że nie wiedziała nic o "dodatkowej aktywności" Iwony Sulik w czasie, gdy była marszałkiem Sejmu; uznała ją za niedopuszczalną. Premier przyjęła dymisję rzeczniczki rządu w związku z doniesieniami o prowadzonych przez nią szkoleniach dla opozycji.
Ewa KopaczEwa KopaczPAP/Tomasz Gzell

"Fakt" napisał w czwartek, że Sulik w 2014 r., pracując u ówczesnej marszałek Sejmu Ewy Kopacz, prowadziła szkolenia z występów medialnych dla opozycji. Obok Sulik dymisję złożył też szef doradców Adam Piechowicz oraz szefowa gabinetu Jolanta Gruszka.

- Nie wiedziałam o tej dodatkowej aktywności - uważam, że to jest niedopuszczalne, stąd moja decyzja i przyjęcie dymisji pana Piechowicza, w pierwszej kolejności i pani rzecznik - powiedziała Kopacz dziennikarzom. - Nie zgadzam się z tą dodatkową aktywnością, więc w związku z tym podpisałam dymisję - dodała.

Źródło: TVP/x-news

Pytana o przyczyny dymisji szefowej swego gabinetu Jolanty Gruszki, Kopacz powiedziała: "jest gabinet polityczny, zaczyna się nowe otwarcie, będziemy pracować w nowym składzie". Premier zapowiedziała, że nazwiska następców Sulik, Piechowicza i Gruszki ujawni, kiedy będzie "gotowa".

Sulik podkreśliła, że złożyła dymisję, bo "nie chce stawiać premier w trudnej sytuacji". Zapewniła, że jest to wyłącznie jej decyzja. Mówiła, że nigdy nie doradzała posłom opozycji. - Była prośba o ocenę jednego z polityków, poprosił mnie o to kolega, mam takie prośby codziennie. Nigdy nie miałam żadnej umowy, nigdy nie pracowałam dla nikogo innego niż Kopacz, nie brałam żadnych pieniędzy, nigdy nie doradzałam posłom opozycji, to, że miałam doradzać opozycji, to absolutna nieprawda - przekonywała.

Wipler: współpracowałem z Iwoną Sulik

"Fakt" napisał, że jednym z posłów, których miała szkolić Sulik, był Przemysław Wipler.

Poseł potwierdził, że współpracował z Sulik. - Pani Iwona Sulik współpracowała z panem Adamem Piechowiczem, a z pomocy pana Piechowicza korzystaliśmy jako stowarzyszenie Republikanie przy budowie naszej strategii komunikacyjnej i przy okazji współpracy z panem Adamem, którego bardzo cenię jako profesjonalistę, miałem również okazję pracować z panią Sulik - mówił dziennikarzom Wipler.

Źródło: TVN24/x-news

Przemysław Wipler powiedział, że z Sulik "miał jedno czy dwa spotkania", a współpraca z nią nie była intensywna. Podkreślił, że na początku nie wiedział, jaką funkcję Iwona Sulik pełniła w Sejmie. - Zorientowałem się w trakcie współpracy - dodał.

W reakcji Sulik wydała w czwartek po południu oświadczenie, w którym podkreśliła, że nigdy nie otrzymała propozycji współpracy od Wiplera. - Z posłem Wiplerem spotkałam się, ponieważ radził się mnie, tak jak wielu innych posłów czy dziennikarzy, jak oceniam jego politykę medialną i wizerunkową. W sposób czysto koleżeński wypowiedziałam swoją prywatną opinię. Nie zawierałam na to żadnej umowy i nie otrzymałam za to żadnego wynagrodzenia - podkreśliła Iwona Sulik w oświadczeniu. Jak dodała, jakiekolwiek stwierdzenia, że prowadziła szkolenia z występów medialnych dla opozycji są "absolutnie niedopuszczalne i nieprawdziwe".

Źródło: TVN24/x-news

- Jak się rzecznikuje jednej stronie, to trzeba mieć sterylne relacje ze stroną opozycyjną - tak rezygnację Sulik ocenił wicepremier Janusz Piechociński (PSL). Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział dziennikarzom, że Sulik nadużyła zaufania premier Kopacz, w związku z tym decyzja o przyjęciu jej dymisji jest "naturalna i zrozumiała".

- Tak się zdarza. Odchodzą też ludzie z najbliższego otoczenia premiera i ministrów. (...) To jest decyzja premier Ewy Kopacz i trzeba ją uszanować. Każdy ma prawo sobie zbudować wokół siebie najbliższy zespół tak, jak uważa - ocenił z kolei szef MSZ Grzegorz Schetyna.

Kontrowersyjny wywiad premier Kopacz

Otoczenie Kopacz, w tym Sulik, było krytykowane za wywiad, jakiego premier udzieliła "Vivie". Magazyn w grudniu opublikował zdjęcia premier, podając informacje m.in. o markach ubrań, w których wystąpiła szefowa rządu. Premier wyjaśniając okoliczności tego wywiadu, mówiła w grudniu, że to była jej pierwsza taka sesja w tej kadencji. Podkreślała, że nie ma "żadnego doświadczenia w tych sprawach" oraz że ona i jej otoczenie dołoży wszelkiej staranności, by takie pomyłki się już nie zdarzały.

Iwona Sulik jest absolwentką Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Z mediami współpracuje od zakończenia studiów. Pracowała w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim, a następnie Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym i TVP Info. Była m.in. reporterem, prowadzącym i wydawcą programów informacyjnych oraz publicystycznych, a także sprawozdawcą parlamentarnym.

Sulik była rzecznikiem rządu Kopacz od 23 września 2014 roku.

PAP/aj