Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 26.01.2015

Paweł Kowal: Polska powinna przekazać Ukrainie broń. Mamy do czynienia z drugą Jałtą

Ustalenia między Brukselą a Moskwą to "cicha Jałta" - ocenił były europoseł Paweł Kowal.
Paweł KowalPaweł Kowal Parlament Europejski/Europarliament Audiovisual Service
Posłuchaj
  • Paweł Kowal: mamy do czynienia z mechanizmem Jałty (źr. IAR)
  • Paweł Kowal: nie sprzedaliśmy broni, potem był kłopot z kamizelkami kuloodpornymi (źr. IAR)
Czytaj także

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Polska powinna wysyłać na Ukrainę przede wszystkim sprzęt i amunicję, a nie żołnierzy. Takiego zdania jest były europoseł Paweł Kowal.

Ekspert do spraw polityki wschodniej ocenił w ten sposób polityczną dyskusję, która przetaczała się przez media w minionych dniach. Były wiceminister spraw zagranicznych zaznaczył w Polskim Radiu Radiu Dla Ciebie, że Polska musi reagować na to, co dzieje się na wschodzie Europy.

- Idea, że siedzimy w środku Europy cicho pod miotłą została już odłożona do  lamusa historii! To tak nie działa (jak się niektórym wydaje). Najpierw nie sprzedaliśmy broni, potem mieliśmy kłopot z wysłaniem kamizelek kuloodpornych – zatem nie zaproszono nas do stołu obrad. Rosji się to bardzo spodobało. Skończyliśmy z dokumentem Komisji Europejskiej ,że Rosjanie mogą sobie wybierać w Polsce i w całej Europie producentów żywności – mówił były wiceminister spraw zagranicznych, były przewodniczący delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Ukrainy.

Ubiegłotygodniowe ustalenia między Brukselą, a Moskwą Kowal opisuje jako "cichą Jałtę". - To mechanizm Jałty. Dzisiejsi politycy tylko tym się różnią od Churchilla i Roosevelta, że tamci mieli dość honoru, by usiąść dać się sfotografować i powiedzieć – ”tak, to my ustaliliśmy, bierzemy za to odpowiedzialność” – ocenił były wiceszef MSZ.

(TVN24/x-news)


Tematem rosyjskiego embarga zajmą się w poniedziałek ministrowie rolnictwa państw wspólnoty. Komisja ma przedstawić szczegóły rozmów z Moskwą.

Na Ukrainie od połowy zeszłego tygodnia trwa ofensywa prorosyjskich oddziałów. Obecnie trwają zacięte boje m.in. o węzeł kolejowy w Debalcewe. Separatyści z Doniecka oświadczyli, że nie uznają już rozejmów.

IAR/agkm