- Przed Bogiem klęknę, a przed ludźmi uchylę czoło - powiedziała laureatka tegorocznego plebiscytu dziękując za to wyróżnienie. W rozmowie z Polskim Radiem dodała, że "to, co się dziś dokonało, jest wezwaniem do pokonywania kolejnych etapów" na drodze czynienia misji hospicyjnej coraz prężniejszą, dającą ludziom nadzieję i radość na co dzień.
Siostra Michaela Rak pracuje na Litwie od 6 lat. Jest założycielką pierwszego na litwie hospicjum dla chorych na raka. Jak tłumaczyła w rozmowie z KAI, na Litwie nie ma tego typu ośrodków - w szpitalach są tylko tzw. łóżka paliatywne. Taka forma opieki często jednak nie zapewnia choremu psychicznego i emocjonalnego ukojenia. - Ja również, jako młoda dziewczyna, przeżyłam podobną tragedię - wykryto u mnie guza w głowie - mówiła siostra Michaela podczas inauguracji funkcjonowania hospicjum. - Ja również się buntowałam: dlaczego właśnie mnie to spotkało?! Dlatego wiem, jak pacjentom hospicjum niezbędny jest kontakt z osobą duchowną, potrafiącą ten bunt wyciszyć, chorego uspokoić, dać mu nadzieję, przygotować do godnego odejścia - opisała swoje doświadczenia. Hospicjum otacza opieką chorych i ich rodziny z Wileńszczyzny, bez względu na ich narodowość czy wyznanie. Pomoc jest bezpłatna.
Pod koniec ubiegłego roku siostra Michaela, jako pierwsza Polka, została uhonorowana statuetką św. Krzysztofa, wręczaną osobom i instytucjom zasłużonym dla Wilna. Wcześniej była związana z Gorzowem Wielkopolskim, gdzie była jedną z założycielek Hospicjum im. św. Kamila.
Plebiscyt "Polak Roku" od kilkunastu lat organizuje jedyny polski dziennik na Litwie "Kurier Wileński". Czytelnicy zgłaszają kandydatów, następnie Kapituła wybiera 10 osób najbardziej godnych wyróżnienia. O tym, który z nich zdobędzie tytuł Polaka Roku, decydują czytelnicy, którzy nadsyłają do redakcji wycięte kupony z nazwiskiem swego faworyta. Siostra Michaela Rak otrzymała najwięcej takich kuponów - 1759. Druga w plebiscycie Rita Tamašunienė, starosta frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie w Sejmie RL otrzymała 1318 głosów.
IAR/KAI/Kurier Wileński/faustyne.eu/fc