Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 13.02.2015

”UE gotowa na zły scenariusz na Ukrainie”

Jeśli nie będzie zawieszenia broni na Ukrainie, będą nowe sankcje wobec Rosji - tak powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk na zakończenie unijnego szczytu w Brukseli.
Ukraińskie wojska w Kramatorsku, 24 grudnia 2014 roku (zdjęcie archiwalne)Ukraińskie wojska w Kramatorsku, 24 grudnia 2014 roku (zdjęcie archiwalne)PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

UE będzie gotowa zarówno na dobry jak i na zły rozwój wydarzeń na Ukrainie - zapowiedział w czwartek szef Rady Europejskiej Donald Tusk po unijnym szczycie. Ostrzegł, że jeśli uzgodnienia ws. zawieszenia broni nie będą wypełniane, UE podejmie "konieczne kroki".
Szczyt UE w Brukseli odbył się krótko po zakończeniu negocjacji w Mińsku, gdzie przywódcy Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji uzgodnili warunki zawieszenia broni w konflikcie ukraińskim.

Premier Ewa Kopacz: porozumienie z Mińska jest kruche >>>
Jak podkreślił Tusk, teraz konieczne jest "przełożenie słów, zapisanych na papierze, na czyny". Dyskusja na szczycie skoncentrowała się na tym, jak UE może wspierać wdrażanie porozumienia z Mińska. Jeśli nie będzie ono wypełniane UE "nie zawaha się podjąć koniecznych kroków" - poinformował. - Będziemy gotowi na rozwój wydarzeń, zarówno dobrych jak i złych - powiedział Tusk na konferencji prasowej.
Jak relacjonował, na szczycie nie było rozmowy o nowych sankcjach wobec Rosji, ale nie zdecydowano się też na odłożenie tych, które wschodzą w życie w poniedziałek. Chodzi o rozszerzenie listy osób i podmiotów objętych sankcjami wizowymi oraz finansowymi w związku z konfliktem na wschodniej Ukrainie. W poniedziałek restrykcje te zostaną rozszerzona na 19 osób, w tym pięciu rosyjskich polityków oraz dziewięć firm i organizacji.
- Jesteśmy pewni, że nasza presja może zachęcić Rosję do realizacji tego drugiego porozumienia w Mińsku - powiedział Tusk, zaznaczając, że UE jest bardzo ostrożna po złych doświadczeniach z pierwszym porozumieniem z Mińska z września ub. roku. - Oczywiście nasza wiara w dobrą wolę prezydenta (Władimira) Putina jest ograniczona, dlatego musimy podtrzymać nasze decyzje o sankcjach - dodał.
Także niemiecka kanclerz Angela Merkel oraz prezydent Francji Francois Hollande ostrzegli po szczycie, że UE może zaostrzyć sankcje wobec Rosji, jeśli zawieszenie broni na wschodniej Ukrainie nie będzie przestrzegane. - Pozostawiliśmy otwartą tę możliwość, że jeśli nowe porozumienia nie będą wdrażane, to będziemy musieli podjąć dalsze kroki - powiedziała Merkel na konferencji prasowej.

Rozmowy o gazie

Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zapowiedział, że po uzgodnieniach w Mińsku Ukraina, Rosja i Komisja Europejska wznowią trójstronne rozmowy w sprawie dostaw gazu. Mają one na celu trwałe rozwiązanie rosyjsko-ukraińskiego sporu o cenę błękitnego paliwa, aby zapewnić jego niezakłócone dostawy na Ukrainę i do UE. - Te rozmowy zostaną wznowione natychmiast" - powiedział Juncker. Według niego Komisja przygotuje też "we właściwym czasie" analizę na temat relacji handlowych między UE a Euroazjatycką Unią Gospodarczą.

Tusk: ”format normandzki  wydaje się efektywny”
W czwartek Tusk odniósł się też do komentarzy mediów, jakoby UE była nieobecna w staraniach o rozwiązanie konfliktu na Ukrainę, a pałeczkę przejęli przywódcy Francji i Niemiec. Zapewnił on, że instytucje UE w pełni popierają starania Merkel i Hollande'a. - Szukamy efektywnych rozwiązań, a z całą pewnością format normandzki wydaje się najbardziej efektywnym sposobem negocjowania - powiedział Tusk, odrzucając sugestie, jakoby UE była nieobecna w negocjacjach w sprawie rozwiązania ukraińskiego konfliktu.
- Pośrednictwo prezydenta Francji i kanclerz Niemiec daje większe szanse na skuteczność niż moje ewentualne pośrednictwo. Jestem tutaj, aby pomagać, a nie aby przeszkadzać - dodał.
Tusk podkreślił też, że kwestia pomocy dla Ukrainy i przywrócenia pokoju w tym kraju "nie może być przedmiotem konkurencji pomiędzy ambicjami instytucji czy polityków w Europie".

Czytaj także: Francja na razie nie sprzeda Rosji mistrali >>>
"To jest za poważna sprawa: chodzi o życie tysięcy ludzi i niepodległość dużego europejskiego kraju. Dlatego prezydent Francji i kanclerz Niemiec mogą liczyć na moje pełne poparcie w trakcie tych negocjacji" - powiedział Tusk, zapewniając, że bierze udział w konsultacjach przed rozmowami tzw. czwórki normandzkiej. Formatem normandzkim nazywa się rozmowy w gronie przywódców Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji.
PAP/IAR/agkm

Jarosław Gowin: ustalenia w Mińsku to nowa Jałta (TCN24/x-news)

Szef MSZ Grzegorz Schetyna: Putin będzie chciał wpływać na decyzje Kijowa; jednak państwa UE zachowują solidarność ws. Ukrainy (TVN24/x-news)

Petro Poroszenko: domagaliśmy się natychmiastowego zawieszenia broni, jednak druga strona odłożyła je o 72 godziny (CNN Newsource/x-news)