Porozumienie z zarządem JSW - które ma dać spółce 280-300 mln zł oszczędności - podpisano w piątek wieczorem po trwających dobę negocjacjach i konsultacjach. Później związkowcy z treścią porozumienia pojechali do załóg.
Związkowcy w dalszym ciągu żądają dymisji prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego. Ten w piątek zadeklarował rezygnację, ale pod pewnymi warunkami.
- Ten problem personalny ciągle nad nami wisi i oczekuje rozwiązania - powiedział tuż po podpisaniu porozumienia mediator w negocjacjach b. wicepremier i minister pracy Longin Komołowski. Przypomniał, że porozumienie zostało przesłane radzie nadzorczej spółki, która zbiera się we wtorek.
Źródło: TVP/x-news
Prezes JSW Jarosław Zagórowski po podpisaniu protokołu uzgodnień pomiędzy zarządem JSW a związkowcami oświadczył, że złoży rezygnację, jeśli zapisy protokołu staną się porozumieniem, zostanie doprecyzowany punkt dotyczący szóstego dnia pracy JSW, a załogi kopalń w poniedziałek podejmą pracę. Poprosi o rozpatrzenie swego odwołania na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej 17 lutego. Swą decyzję uzasadnił dobrem pracowników i firmy.
Prezes JSW podtrzymał, że nadal będzie domagał się od liderów związkowych odszkodowań za nielegalny - w jego ocenie - strajk. Według zarządu, każdy dzień to 27 mln zł strat w przychodach. Górnicy mają to odpracować w wolne dni. Spółka zapowiada też pozew przeciwko związkowym liderom. Władze firmy nie zamierzają natomiast karać górników, ale za czas strajku nie przysługuje im wynagrodzenie. Gliwicki sąd uznał w czwartek, że JSW "uprawdopodobniła bezprawność zachowań" związkowców. W piątek zawiadomienie do prokuratury na liderów strajku złożyli m.in. Pracodawcy RP.
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
Prezydent Bronisław Komorowski, który w Katowicach spotkał się w piątek m.in. z szefami central związkowych ocenił, że ważne jest, by skutecznie wykorzystać deklarowana przez związkowców gotowość do partnerskich rozmów o trudnych sprawach, istotnych również "z punktu widzenia uzdrawiania sytuacji w konkretnych przedsiębiorstwach".
Strajk w JSW trwał 17 dni. Okupację kopalń prowadziło blisko 5,5 tysiąca osób, blisko 30 głodowało.
mr