Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 22.06.2015

Konflikt w Strefie Gazy. Raport ONZ: obie strony mogły dopuścić się zbrodni wojennych

Izrael i Palestyńczycy mogli popełnić zbrodnie wojenne podczas konfliktu w Strefie Gazy w 2014 roku - wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu ONZ. Jak podkreślono, zebrane dowody wskazują na poważne naruszenia praw człowieka przez obie strony.

Śledczy Organizacji Narodów Zjednoczonych po trwającym ponad rok dochodzeniu wezwali w raporcie Izrael do ujawnienia szczegółów dotyczących kryterium doboru celów, aby umożliwić niezależną ocenę ataków na enklawę, podczas których zginęło 1462 cywilów i zostały zniszczone tysiące domów.

Niezależni inspektorzy ONZ pod kierownictwem Amerykanki Mary McGowan Davis potępili w dokumencie dokonanie egzekucji na kolaborantach przez palestyńskie grupy zbrojne; egzekucje te uznane zostały przez ONZ za zbrodnie wojenne.

- Zakres zniszczeń i cierpień zwykłych ludzi w Strefie Gazy był bezprecedensowy i będzie miał wpływ na przyszłe pokolenia - powiedziała McGowan Davis. Ponadto w raporcie wskazano, że zebrane "istotne informacje wskazują na poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego i międzynarodowych praw człowieka" przez obie strony konfliktu.

Izrael krytykuje ONZ

Izraelski premier Benjamin Netanjahu ocenił w poniedziałek, że raport ONZ jest "stronniczy". - Izrael nie popełnia zbrodni wojennych. Izrael broni się przed organizacją terrorystyczną, która wzywa do jego zniszczenia i która sama popełnia wiele zbrodni wojennych - oznajmił Netanjahu, odnosząc się do palestyńskiego ugrupowania Hamas kontrolującego Strefę Gazy. Premier dodał, że komisja śledcza, która przygotowała raport, została powołana przez Radę Praw Człowieka ONZ, "która w rzeczywistości robi wszystko poza zajmowaniem się prawami człowieka".

Wcześniej stanowisko zajął izraelski MSZ, który oświadczył, że kwestionuje zawarte w raporcie wnioski. - Izraelska armia w obronie przed atakami działała zgodnie z najwyższymi międzynarodowymi standardami - podkreślił resort dyplomacji, dodając, że ONZ nie dostrzegła "głębokiej różnicy między moralnym postępowaniem Izraela" a działaniami "organizacji terrorystycznej" w obliczu konfrontacji, jaką była 50-dniowa wojna.

Hamas zadowolony z raportu

Z kolei Hamas "z zadowoleniem przyjął stanowisko potępiające, w całym raporcie, syjonistycznego okupanta za zbrodnie wojenne" - powiedział agencji AFP rzecznik organizacji Fawzi Barhum.

Przedstawiciel Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) Mustafa Barguti oświadczył, że ustalenia dokumentu "wzmacniają wolę Palestyńczyków", by pozwać Izrael przed Międzynarodowy Trybunał Karny. Dodał, że strona palestyńska jest "również gotowa stawić czoło" oskarżeniom odnoszącym się do grup palestyńskich, z których niektóre to zbrojne filie ruchów należących do OWP.

Izraelski raport

W połowie czerwca Izrael opublikował własny raport na temat konfliktu w Strefie Gazy, wyprzedzając publikację dokumentu ONZ. Ocenił w nim, że zeszłoroczna ofensywa w Strefie Gazy była zgodna z prawem, a celem nie byli cywile ani cywilne obiekty. Rządowy raport odrzuciła strona palestyńska.

Autorzy izraelskiego dokumentu twierdzili, że "większość przypadków, które dla obserwatorów zewnętrznych mogły wyglądać na masowe ataki przeciwko cywilom lub cywilnym obiektom, w rzeczywistości była uzasadnionymi atakami na cele militarne, działające pod przykrywką cywilnych, w ramach operacji militarnych grup terrorystycznych".

Konflikt w Strefie Gazy

8 lipca 2014 roku Izrael rozpoczął ofensywę z powietrza, a następnie lądową w Strefie Gazy w celu powstrzymania ostrzału rakietowego terytorium Izraela, prowadzonego z terenów palestyńskich. Konflikt wybuchł po uprowadzeniu i zabójstwie trzech izraelskich nastolatków na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izrael o tę zbrodnię oskarżył bojowników Hamasu i zarządził masowe aresztowania, na co Hamas zareagował nasileniem ostrzału terytorium izraelskiego.

W ciągu 50 dni zginęło prawie 2,2 tys. Palestyńczyków, w tym - jak szacowała ONZ - ponad 500 dzieci. W marcowym raporcie organizacji podano, że w sumie liczba cywilnych ofiar sięgnęła ok. 1,5 tys. Po stronie izraelskiej śmierć poniosły 73 osoby, w tym 67 wojskowych.

PAP/aj