Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 10.07.2015

Ważą się losy Grecji w strefie euro. Część partii rządzącej domaga się Grexitu

Pięciu członków rządzącej w Grecji lewicowej partii Syriza premiera Aleksisa Ciprasa opowiedziało się w piątek za Grexitem, twierdząc, że byłoby to lepszym rozwiązaniem niż przystanie na warunki zagranicznej pomocy.
Posłuchaj
  • Jaka przyszłość Grecji w strefie euro? Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
  • Rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas: grecki rząd przesłał na czas, wczoraj w nocy propozycje reform do szefa Komisji Jeana Claude'a Junckera, szefa Europejskiego Banku Centralnego MariA Draghi, szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde oraz szefa eurogrupy Jeroena Dijsselbbloema. Instytucje analizują te propozycje
Czytaj także

Politycy ci - trzej deputowani i dwaj członkowie komitetu politycznego Syrizy - wydali oświadczenie, w którym argumentują, że wyjście kraju ze strefy euro i powrót do drachmy byłyby korzystniejsze niż porozumienie z międzynarodowymi kredytodawcami, oznaczające dalsze oszczędności, natomiast nie przewidujące zmniejszenia ciężaru zadłużenia.
- Rząd nawet w tej chwili może i powinien odpowiedzieć na szantaż instytucji (Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego) alternatywą: albo program bez kolejnych oszczędności, z finansowaniem i spisaniem zadłużenia, albo wyjście ze strefy euro i zawieszenie spłacania niesprawiedliwego i nierealistycznego długu - głosi oświadczenie.
Rząd Ciprasa, zabiegający o trzeci pakiet ratunkowy dla zagrożonej bankructwem Grecji, postanowił zwrócić się do parlamentu o zaaprobowanie planu reform, przedstawionego wierzycielom. Syriza ma w 300-miejscowym parlamencie 149 deputowanych. Głosowanie w parlamencie w sprawie propozycji rządu ma się odbyć w piątek wieczorem.
"New York Times" napisał w piątek, że wiele może zależeć od tego, czy Cipras zdoła przekonać "bardziej radykalne elementy" w swojej partii do poparcia propozycji rządu. "Wall Street Journal" zwrócił uwagę, że w niedzielę Grecy odrzucili w referendum rozwiązania, jakie teraz proponuje rząd. Niemiecka "Frankfurter Allgemeine Zeitung" wskazała, że lewe skrzydło partii Syriza nie podpisało się pod najnowszymi propozycjami rządu. "FAZ" twierdzi jednak, że Cipras zapewnił sobie poparcie partii opozycyjnych.

Długo oczekiwany plan reform

W czwartek wieczorem, zgodnie z planem, Grecja przesłała kredytodawcom propozycje reform, które miałyby być podstawą do rozmów o trzecim programie pomocowym dla tego kraju o wartości 53,5 mld euro na trzy lata. Pieniądze mają pochodzić z Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS). W zamian Ateny zaproponowały m.in. podwyżkę podatku VAT, reformę emerytur i administracji publicznej.
- Grecja przedstawiła obszerny tekst, ale jego jakość trzeba jeszcze sprawdzić - powiedział szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.

RUPTLY/x-news
Grecki plan analizują od rana eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej, by "przedstawić swoją ocenę eurogrupie do końca dnia" - poinformował rzecznik Komisji Margaritis Schinas. Eurogrupa to ministrowie finansów strefy euro. To oni mają zdecydować, czy greckie propozycje pozwalają na rozpoczęcie negocjacji z Grecją o kolejnym pakiecie. Jeśli nie będzie w sobotę zgody na to, ostateczną decyzję podejmą przywódcy na niedzielnym szczycie eurolandu.

Politycy o greckim planie

- Musimy zbadać, czy to faktycznie doprowadzi do poprawy struktury gospodarczej - powiedział Dijsselbloem, cytowany przez agencję dpa.
Z kolei prezydent Francji Francois Hollande ocenił, że propozycje Grecji są poważne i wiarygodne. Wydaje się - dodał - że proponowane reformy spełniają oczekiwania.
Słowacki minister finansów Peter Każimir ocenił na Twitterze, że wydaje się, iż jest postęp w sprawie Grecji. Jednak - jak dodał - nadal nie jest jasne, czy to wystarczy. - Słuchanie przedstawicieli Grecji skłania do refleksji, jak szybko gąsienica może zamienić się w motyla - dodał Każimir.
Poprzedni program pomocy wygasł 30 czerwca. Ateny nie otrzymały ostatniej raty pomocy w wysokości 7,2 mld euro, przez co Grecja stanęła na krawędzi niewypłacalności. 5 lipca Grecy odrzucili w referendum warunki wsparcia proponowane przez pożyczkodawców.

Czytaj dalej
grecja euro 1200
Grecja chce pożyczyć 53,5 mld euro

W sobotę o godz. 15 w Brukseli rozpocznie się kluczowe spotkanie eurogrupy, czyli ministrów finansów państw eurolandu. Na podstawie oceny greckich propozycji, dokonanej przez instytucje, ministrowie podejmą decyzję, czy można rozpocząć negocjacje o nowym programie pomocy.
Pozytywna decyzja otworzy także drogę do udzielenia Grecji kredytu pomostowego na pokrycie bieżących zobowiązań finansowych. Grecja zalega ze spłatą raty pożyczki do MFW w wysokości 1,55 mld euro, a 20 lipca ma spłacić EBC 3,5 mld euro.
Negocjacje w sprawie trzeciego pakietu pomocowego nie zakończą się przed tym terminem, zwłaszcza że sześć krajów eurolandu (Niemcy, Holandia, Finlandia, Austria, Słowacja i Estonia) musi uzyskać zgodę swoich parlamentów na program pomocowy dla Grecji z EMS. Dlatego Ateny proszą też o kredyt pomostowy.

Dojdzie do umorzenia części długu?

Według wysokiego rangą unijnego urzędnika ważną częścią dyskusji będzie także spłacalność greckiego zadłużenia. Ateny apelują o umorzenie części długu, na taką konieczność wskazał też MFW. Część krajów eurolandu, na czele z Niemcami, odrzuca możliwość redukcji długu Grecji, ale niektórzy dopuszczają dyskusję o jego restrukturyzacji, np. odroczeniu spłat.
W czwartek przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk ocenił, że propozycji reform, przedstawionej przez Ateny powinna towarzyszyć propozycja wierzycieli dotycząca spłacalności greckiego długu. - Tylko wówczas będziemy w sytuacji "win-win" - powiedział Tusk.
Rzecznik niemieckiego ministerstwa finansów Martin Jaeger ocenił z kolei, że Berlin widzi "bardzo małe pole manewru", jeśli chodzi o restrukturyzację długu Grecji, i jest przeciwny rozwiązaniom, które "znacząco zmniejszałyby wartość długu".
Sobotnie posiedzenie eurogrupy będzie kluczowe dla przyszłości Grecji. Jeśli ministrowie odrzucą propozycje Aten albo nie osiągną konsensusu w sprawie rozpoczęcia rozmów o programie pomocowym, to w niedzielę zbierze się szczyt strefy euro oraz całej UE. Przywódcy podejmą ostateczną próbę osiągnięcia kompromisu, a w przypadku niepowodzenia przeanalizują konsekwencje niewypłacalności Grecji, w tym także możliwości udzielenia temu państwu pomocy humanitarnej.

PAP, bk