Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 13.07.2015

Echa porozumienia w sprawie Grecji: kłopoty Ciprasa, zamknięte banki, związki chcą strajku

Jest szansa, że greckiemu premierowi uda się przeforsować w parlamencie niezbędne reformy, do których zobowiązał się w Brukseli. Poparcie dla nowych ustaw deklaruje coraz większa część opozycji. Wcześniej przegłosowanie reform stanęło pod znakiem zapytania, bo zbuntowała się część rządzącej Grecją partii Syriza, a także współkoalicjant.
Posłuchaj
  • Greckie banki zamknięte przez kolejne dni. Korespondencja z Aten Wojciecha Cegielskiego (IAR)
  • Opozycja pomoże Ciprasowi. Korespondencja z Aten Wojciecha Cegielskiego (IAR)
  • Euroland nie zatrzasnął drzwi przed Grecją , ale nie będzie łatwo. Korespondencja z Brukseli Beaty Płomeckiej (IAR)
Czytaj także

Po raz drugi w ciągu ostatnich dni grecki premier ma kłopoty w swojej partii i po raz drugi z pomocą przychodzi mu opozycja. Główne ugrupowania dają do zrozumienia, że choć reformy będą bardzo ciężkie, to poprą projekty w głosowaniu w parlamencie.

- Ostateczny wynik jest pozytywny, bo udało się nam uniknąć chaotycznego i nieodwracalnego bankructwa. Teraz jednak musimy przegłosować wszystkie te rozwiązania, aby zostać w Europie i razem z Europą rozwiązać nasze problemy - podkreślił deputowany opozycyjnej Nowej Demokracji Konstantinos Tasulas.

Wcześniej około 30 deputowanych rządzącej Syrizy zapowiedziało, że nie poprze reform, bo są one niezgodne z tym, co partia obiecała Grekom. Z kolei współkoalicjant Syrizy oświadczył, że to, co stało się w Brukseli, to zamach stanu. Premier stracił tym samym większość w parlamencie, ale tak jak w sobotnim głosowaniu, prawdopodobnie może spać spokojnie.

Opozycja pomoże Ciprasowi

Politycy opozycji zastrzegają, że reformy to bardzo zła wiadomość dla Greków, ale teraz nie ma już innego wyjścia. - Uniknęliśmy katastrofy, ale zostaliśmy zmuszeni do zaakceptowania bardzo ciężkiego programu pomocowego na upokarzających warunkach. Koszty rządów Syrizy są ogromne - zaznaczył deputowany partii Pasok, były minister finansów Evangelos Venizelos.

Źródło: EU EBS/x-news

Tymczasem niektórzy politycy Syrizy, tak jak obecny minister pracy, twierdzą, że rozłam w partii oznacza przedterminowe wybory parlamentarne jesienią.

Strajk budżetówki, zamknięte banki

Demonstracje w centrum Aten zapowiedziały ugrupowania antykapitalistyczne. Z kolei jeden ze związków zawodowych pracowników budżetówki zapowiedział na środę 24-godzinny strajk. Według związkowców, reformy do których zobowiązał się premier Aleksis Cipras uderzą w najbiedniejszych Greków.

Porozumienie w Brukseli nie rozwiązało najważniejszego dla Greków problemu. Banki w całym kraju będą zamknięte przez kolejne dni, a ich otwarcie nastąpi najwcześniej w czwartek. Poinformowały o tym źródła rządowe. Kontrola kapitału i bankowe restrykcje z dnia na dzień coraz poważniej utrudniają życie zarówno zwykłym mieszkańcom, jak i przedsiębiorcom.

Greckie banki są zamknięte od ponad dwóch tygodni, a Greków obowiązuje limit 60 euro dziennie na wypłaty z bankomatów. Mimo obietnic zakończenia restrykcji przedstawiciele Ministerstwa Finansów poinformowali, że będą one obowiązywać co najmniej do czwartku, co z pewnością wywoła kolejną falę niezadowolenia wśród Greków.

W Grecji zaczyna brakować niektórych leków

Przedsiębiorcy alarmują, że częściowy brak dostępu do gotówki rujnuje ich interesy. Wielu zagranicznych kontrahentów domaga się bowiem płatności gotówką zamiast przelewów bankowych. Ograniczenia sprawiają też, że w Grecji zaczyna brakować niektórych leków, papieru, a wkrótce mogą pojawić się niewielkie braki w żywności.

Tymczasem stowarzyszenia bankowców w Grecji informują, że w ostatnim okresie liczba transakcji dokonanych kartami debetowymi lub kredytowymi w całym kraju zwiększyła się o 130 procent, a w ciągu dwóch tygodni banki zdołały wydać ponad pół miliona nowych kart.

Państwa strefy euro porozumiały się w poniedziałek, po całonocnych negocjacjach, w sprawie rozpoczęcia negocjacji o nowym programie pomocy dla Grecji. W zamian kraj ten będzie musiał wprowadzić trudne reformy i przekazać majątek do specjalnego funduszu.

Co ustalono w Brukseli?

Państwa strefy euro porozumiały się w poniedziałek, po całonocnych rozmowach, w sprawie rozpoczęcia negocjacji o nowym programie pomocy dla Grecji. Trzyletni program pomocowy ma wynieść 82-86 mld euro. Grecja przekaże majątek wart do 50 mld euro do specjalnego funduszu, a pieniądze z prywatyzacji tego mienia trafią na spłatę długu i rekapitalizację banków (25 mld euro). Z dokumentu eurogrupy wynika, że 12,5 mld euro ma iść na spłatę długów, a 12,5 mld euro na inwestycje we wzrost gospodarczy i miejsca pracy. Fundusz będzie tworzony w Grecji i zarządzany przez greckie władze pod nadzorem odpowiednich europejskich instytucji.

W zamian za wsparcie finansowe Ateny mają przyjąć do 15 lipca ustawy w sprawie racjonalizacji systemu podatku VAT i rozszerzenia bazy podatkowej, zmian w systemie emerytalnym, niezależności urzędu statystycznego ELSTAT oraz wprowadzenia automatycznego hamulca wydatków w przypadku niedotrzymania celów pierwotnej nadwyżki budżetowej. Do 22 lipca Grecja ma przyjąć kodeks postępowania cywilnego, który ma przyspieszyć procesy, jednocześnie ograniczając ich koszty, a także przepisy wdrażające dyrektywę o restrukturyzacji i likwidacji banków.

Źródło: TVN24/x-news

Strefa euro chce też znacznego wzmocnienia propozycji reform, planowanych na przyszłość, które przedstawiła sama Grecja we wniosku o nowy program pomocowy. Ateny mają przeprowadzić np. reformy rynku pracy, ambitną reformę emerytalną, wprowadzić rekomendacje OECD dotyczące handlu w niedzielę, okresów wyprzedaży, własności aptek czy piekarni, jak również przeprowadzić deregulację niektórych zawodów, np. w sektorze transportu promowego.

Zalecono też Grekom kontynuację prywatyzacji operatora sieci przesyłu energii elektrycznej, a także znaczne rozszerzenie całego programu prywatyzacji.

IAR/PAP/aj