Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 07.09.2015

Komisja Europejska przydzieli Polsce jeszcze więcej uchodźców?

Komisja Europejska rozważa pomysł, by kraje UE, które odmówią przyjęcia do siebie narzuconej im z góry liczby uchodźców, musiały złożyć się na specjalny fundusz pomocy uchodźcom - pisze w poniedziałek dziennik "Financial Times".
Posłuchaj
  • Propozycja francusko-niemiecka wobec kryzysu imigracyjnego. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)
Czytaj także

Pomysł ten jest rozważany przez urzędników KE w ramach prac nad szczegółami planu rozdzielenia między kraje unijne 160 tysięcy uchodźców docierających do UE przez Włochy, Grecję i na Węgry.

Według nowych ustaleń KE, gdyby utrzymano podział kwotowy, to na Polskę przypadłoby w sumie ponad 11,2 tysiąca imigrantów. Polskie Radio informowało kilka dni temu, że Bruksela zaproponowała, by do Polski trafiło ponad 10 tysięcy uchodźców. Komisja zmieniła specjalny przelicznik z sześciu do siedmiu procent, uwzględniając liczbę ludności, zamożność kraju, poziom bezrobocia i przyjętych już uchodźców.
W środę Komisja oficjalnie zaprezentuje plan przyjęcia przez Unię Europejską 120 tysięcy osób plus 40 tysięcy, które proponowała w maju.
Polska jest jednym z krajów sprzeciwiających się obowiązkowym, automatycznym kwotom i zadeklarowała dobrowolne przyjęcie około dwóch tysięcy uchodźców.
Niektóre kraje UE mogłyby zapłacić pieniędzmi, by uzyskać tymczasowe wyłączenie (tzw. time-out albo opt-out) z systemu przymusowych kwot - pisze brytyjski dziennik. Dodaje, że realizacja tego pomysłu służyłaby złagodzeniu różnicy zdań między wschodnimi a zachodnimi członkami UE na temat zaradzenia obecnemu kryzysowi imigracyjnemu. Unijny plan w tej sprawie Komisja Europejska ma przedstawić w najbliższą środę. Prace nad nim będą trwać w poniedziałek i we wtorek - powiedzieli "FT" rozmówcy w KE.
- Czasowe wyłączenie z obowiązku przyjęcia określonej liczby uchodźców w zamian za wpłaty na specjalny fundusz niesienia im pomocy stwarza możliwość dobrowolnego podejmowania decyzji - powiedział dziennikowi niewymieniony z nazwiska przedstawiciel jednego ze wschodnich krajów UE.

Serwis specjalny
imigranci 1200
Imigranci w Europie

- Gdyby chodziło o kary, to byłby zły pomysł. Ale jeśli mamy do czynienia z systemem finansowego udziału w rozwiązaniu problemu w inny sposób, to jest to bardziej do strawienia - dodał.
"FT" cytuje ministra ds. europejskich Rafała Trzaskowskiego, który mówi, że "jesteśmy gotowi wziąć na siebie część ciężaru i odpowiedzialności, o ile mamy kontrolę nad sytuacją".
Dziennik zaznacza, że czasowe wyłączenie z programu musiałoby być uzasadnione "obiektywnymi powodami" i podaje, że w przypadku Polski byłaby to konieczność posiadania awaryjnego planu na wypadek nagłego napływu dużej liczby uchodźców z Ukrainy.
Premier Kwa Kopacz powiedziała w sobotę, że rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby zdestabilizować bezpieczeństwo kraju i obywateli. Polska jest zobowiązana do solidarności z Europą, ale musi to być solidarność odpowiedzialna i odpowiadać możliwościom naszego kraju - mówiła premier. Ponownie podała liczbę 2 tys. uchodźców, których Polska może przyjąć - tyle samo Warszawa deklarowała w lipcu.

Stały mechanizm podziału?

Francja i Niemcy chcą wprowadzenia obowiązku przyjmowania przez kraje europejskie uchodźców. Prezydent Francois Hollande chce także dodatkowych rozwiązań wobec kryzysu imigracyjnego.
Hollande nawiązał do planu przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera zakładającego, że w ciągu dwóch lat Europa przyjmie 120 tysięcy uchodźców. Na Niemcy przypadłoby ponad 31 tysięcy, na Polskę - niemal 10, a na Francję - 24 tysiące. Prezydent Francji i niemiecka kanclerz Angela Merkel wysunęli propozycję utworzenia stałego mechanizmu, według którego poszczególne kraje Europy musiałyby przyjmować u siebie określoną liczbę uchodźców. Francois Hollande powiedział, że byłoby to „obowiązkowe”, bo w ostatnich miesiącach takie postępowanie wobec imigrantów nie było powszechnie praktykowane. Prezydent V Republiki uznał za konieczne wzmocnienie kontroli na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej i zacieśnienie współpracy z państwami przede wszystkim Afryki i Bliskiego Wschodu, skąd napływa fala uchodźców.

Austria przywraca kontrole

- Nadzwyczajna sytuacja jest za nami, powoli musimy wracać do normalności - powiedział kanclerz Austrii Werner Faymann. Dlatego stopniowo przywracane są kontrole osób przemieszczających się wewnątrz strefy Schengen.

RUPTLY/x-news
W związku z tym, że udało się uspokoić sytuację na Węgrzech, kanclerz Austrii oświadczył, że stopniowo będą przywracane normalne zasady ruchu między oboma krajami. Werner Faymann poinformował, że w ciągu ostatnich dwóch dni do Austrii z Węgier przybyło 12 000 uchodźców. Wcześniej węgierski premier Wiktor Orban informował, że na terenie jego kraju jest niewiele ponad 4000 imigrantów.
Jednocześnie austriacka policja zaostrzyła kontrole pojazdów przyjeżdżających z Węgier. Ich celem jest wyłapanie osób zajmujących się przemycaniem imigrantów. Jednak same osoby przekraczające granicę nie są kontrolowane.

PAP, IAR, bk