Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 09.09.2015

Nowy plan Komisji Europejskiej. Wiemy, ilu uchodźców ma przyjąć Polska

Komisja Europejska chce, by Polska przyjęła dodatkowo ponad 9200 uchodźców. To już oficjalna wiadomość, bo opublikowany został dokument w tej sprawie. Szef Komisji Jean-Claude Juncker przedstawił plan walki z kryzysem migracyjnym w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Zaproponował, by Unia przyjęła jeszcze 120 tysięcy osób.
Galeria Posłuchaj
  • Jean-Claude Juncker w PE - apel o przyjęcie uchodźców i krytyka za brak solidarności. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Czytaj także

Czytaj więcej o problemie imigrantów >>>

Jeśli dodać do tego plan KE z maja, Wspólnota powinna przyjąć na początek 160 tysięcy uchodźców, z czego Polska ponad 11,5 tysiąca.

Według propozycji Komisji, Polska ma być czwartym państwem przyjmującym największą liczbę uchodźców, po Niemczech, Francji i Hiszpanii. Bruksela brała pod uwagę zamożność kraju, liczbę mieszkańców i dotychczasową politykę azylową. Oprócz szybkiego przyjęcia uchodźców, którzy są obecnie w Grecji, we Włoszech i na Węgrzech, Komisja chce ustalenia na przyszłość stałego systemu przyjmowania imigrantów. Każdy kraj otrzymałby 6 tysięcy euro za osobę. Pozostałe koszty utrzymania uchodźców, a później sprowadzonych rodzin, byłyby pokrywane z budżetów krajowych.

Jest możliwość, by w sytuacjach nadzwyczajnych kraje wstrzymały przyjmowanie uchodźców pod warunkiem, że przekażą wpłaty do specjalnego funduszu. Z informacji Polskiego Radia wynika, że ma to być 0,02 procent PKB. Sprawa przyjmowania uchodźców dzieli unijne kraje, o zgodę w  apelował szef Rady Europejskiej.

- Wzywam wszystkich przywódców by zwiększyli wysiłki, by Unia mogła poradzić sobie z bezprecedensową falę migracji - mówił Donald Tusk. Szef Rady na razie wstrzymuje się ze zwołaniem nadzwyczajnego szczytu, mimo apeli z wielu stolic.

Na razie planem Komisji Europejskiej dotyczącym przyjmowania uchodźców zajmą się unijni ministrowie spraw wewnętrznych w najbliższych poniedziałek. Plan ma być przyjęty większością głosów, chyba że sprawa trafi na unijny szczyt, gdzie wymagana jest jednomyślność.

Źródło: TVN24/x-news

Juncker: to samo może czekać Ukrainę

- Włochy, Grecja i Węgry nie mogą być pozostawione same z tym ogromnym wyzwaniem - powiedział Juncker w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.

- Apeluję do państw członkowskich, by przyjęły propozycje Komisji dotyczące awaryjnego przesiedlenia w sumie 160 tysięcy osób. To 160 tysięcy uchodźców, którymi Europejczycy powinni się zająć. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie żadnej retoryki, bo potrzebujemy działania - podkreślił.

- Nie mówimy o liczbach, ale o ludziach, którzy przyjeżdżają z Syrii czy Libii. To co się dzieje z nimi, może jutro stać się na Ukrainie - ostrzegł.

- Czy mamy dokonywać wyborów? Czy rozróżniamy między żydami, muzułmanami i chrześcijanami? Ten kontynent ma złe doświadczenia z rozróżnianiem na tle religijnym - upominał Juncker. Jak dodał, gdy mówimy o poszukujących azylu, nie można pytać o wyznanie.

Mury nie powstrzymają uchodźców

- Liczba uchodźców, która napływa do Europy, jest bez precedensu, ale to jest raptem 0,11 proc. całej ludności UE. W Libanie dla porównania uchodźcy stanową 25 proc. całej ludności kraju - stwierdził szef KE.

Posłuchaj
00:28 Jean-Claude Juncker podkreślał, że zdecydowana większość imigrantów ucieka przed wojną (IAR)

Jego zdaniem należy sobie jasno powiedzieć, że tak długo, jak długo toczyć się będzie wojna w Syrii, a w Libii będzie rządził terror, kryzys migracyjny nie wygaśnie.

- Możemy budować mury, możemy się grodzić, ale wyobraźcie sobie - mówię bez demagogii - gdybyście wy byli w tej sytuacji. Gdyby to wasz świat się zawalił, nie ma ceny, której byście nie zapłacili. Nie ma takiego muru, na który nie próbowalibyście się wspiąć, nie ma takiego morza, przez które nie staralibyście się przepłynąć, nie ma takiej granicy, której byście nie zawahali się przekroczyć. To jest wojna z barbarzyństwem, z Państwem Islamskim - mówił Juncker.

Jego zdaniem uchodźców, którzy uciekają przed Państwem Islamskim, trzeba przyjąć na ziemi europejskiej. Szef KE wskazywał, że już najwyższy czas, by podjąć działa, a alternatywy nie ma.

IAR, PAP, mr, bk