Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 22.10.2015

Szef Rady Europejskiej ostrzega: UE straciła zdolność do ochrony granic

UE straciła zdolność do ochrony swoich granic - ocenił przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Zdaniem polityka, przywrócenie porządku na zewnętrznych granicach Unii jest obecnie najważniejszym zadaniem rządzących.
Posłuchaj
  • Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy opowiada się za wynegocjowaniem w Unii Europejskiej nowego Układu z Schengen. Relacja Ewy Wysockiej/IAR
Czytaj także

- Solidarność wymaga siły i skuteczności. Jeśli chcecie pomóc innym, to musicie być w stanie pomóc sobie i swoim bliskim. Europa, która będzie naiwna, bezradna i niezorganizowana, nie zdoła być solidarna na dłuższą metę. Musimy natychmiast skończyć z tą niepotrzebną kłótnią między zwolennikami ochrony granic a adwokatami solidarności i otwartości - powiedział Tusk na spotkaniu w Madrycie Europejskiej Partii Ludowej, która zrzesza 75 centroprawicowych ugrupowań z 40 krajów Europy.

Tusk dodał, że potrzebne jest powiązanie obu tych sposobów myślenia. - Nie możemy dłużej udawać, że wielki napływ migrantów to coś, czego chcemy, i że prowadzimy przemyślaną politykę otwartych granic. Prawda jest inna: straciliśmy naszą zdolność do ochrony granic i w tym kontekście nasza otwartość nie jest naszym wyborem, ale dowodem słabości - ocenił.

- Z drugiej strony - zastrzegł - nie można poddać się populizmowi i ksenofobii, bo naszym celem powinna być obrona Europy przed prawicowymi ekstremistami, a nie upodobnienie się do nich.

W ocenie szefa RE "wspólna odpowiedzialność za granice pozwoli na solidarność między krajami unii i zakończenie tego haniebnego sporu o relokację" uchodźców.

Będą europejskie służby ochrony granic?

Niemiecka kanclerz Angela Merkel także opowiedziała się za wzmocnieniem ochrony granic oraz stworzeniem europejskich służb ich ochrony.

Jednocześnie powtórzyła swój apel o sprawiedliwy podział między kraje UE ciężarów związanych z napływem uchodźców. - Musimy podzielić się obciążeniami - powiedziała. - Jeśli będziemy solidarni, uda nam się sprostać wyzwaniu. Jesteśmy wystarczająco silni. Merkel przyznała, że UE jest podzielona w tej sprawie i "wymaga to jeszcze trochę dyskusji".

czytaj więcej
uchodźcy 1200.jpg
Turcja ostrzega: ruszyła druga fala uchodźców z Syrii

Niemcy opowiadają się za utworzeniem stałego unijnego mechanizmu podziału uchodźców między kraje UE, wzorowanego na dotychczasowych dwóch nadzwyczajnych programach relokacji w sumie 160 tysięcy uchodźców, docierających do Grecji i Włoch. Około połowy państw UE, w tym Polska, sprzeciwia się takiemu obowiązkowemu mechanizmowi.

"Musimy zebrać się na odwagę"

Z kolei premier Węgier Viktor Orban wzywał polityków, by skończyli z hipokryzją w sprawie kryzysu migracyjnego i przekonywaniem, że podejmowane działania są odpowiedzią na nadzwyczajną sytuację. - Musimy zebrać się na odwagę, odrzucić polityczną poprawność i rozpocząć wielką debatę na temat naszych zamiarów, ale bez hipokryzji. Co myślimy o naszym dziedzictwie cywilizacyjnym? Czy zmiana wzorców kulturowych może być narzucana z zewnątrz? Czy zgadzamy się na równoległe społeczeństwa? Albo czy bronimy naszego tolerancyjnego sposobu życia i praworządności? - mówił Orban.

czytaj więcej
uchodźcy PAP 1200.jpg
Apel premiera Węgier do UE: nie wpuszczajmy imigrantów

- Europa jest obecnie bogata i słaba. To bardzo niebezpieczne połączenie - dodał. Zdaniem Orbana, kryzys migracyjny może zdestabilizować rządy, kraje i cały kontynent. - Zagrożenia wymagają otwartych i uczciwych słów. Nie jesteśmy świadkami kryzysu uchodźczego, ale fali migracji, na którą składają się imigranci ekonomiczni, uchodźcy, a także "obcy bojownicy". To niekontrolowany i nieuregulowany proces - powiedział.

Przekonywał też, że UE nie "nie może przyjąć każdego, kto chce lepszego życia". Moralną odpowiedzialnością krajów unijnych jest "oddanie uchodźcom ich ojczyzn i domów, ale celem nie może być zagwarantowanie im nowego europejskiego życia" - ocenił.

CNN Newsource/xnews

"Potrzebny nowy Układ z Schengen"

O konieczności negocjowania nowego układu mówił były prezydent Francji Nicolas Sarkozy.

Polityk twierdzi, że wobec napływu tysięcy uchodźców, obowiązujące prawo pozwalające na wolne przekraczanie granic okazało się przestarzałe. Podobnie jak cały projekt Unii Europejskiej. Dlatego potrzeba szybkich zmian. W przeciwnym razie - powiedział - "zmiany wprowadzą ci, którzy nie kochają Europy".

Jednym z postulatów jest włączenie do Wspólnoty Europejskiej Turcji. Sarkozy uważa, że zaraz potem powinny zostać włączone Kraje Bałkańskie.

PAP/IAR/iz