Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 19.01.2016

Chińska gospodarka hamuje. Władze w Pekinie mają jeszcze pole manewru?

W ubiegłym roku PKB Chin wzrosło o 6,9 % - podało Chińskie Biuro Statystyczne.
Posłuchaj
  • Chiński tygrys hamuje. Relacja Tomasza Sajewicza (IAR)
  • Wyraźne spowolnienie chińskiej gospodarki to niepokojący trend. Relacja Rafała Motriuka (IAR)
Czytaj także

Po raz ostatni wskaźnik wzrostu PKB poniżej 7% odnotowano w Państwie Środka w 1990 roku. Chińskie władze prognozowały ubiegłoroczny wskaźnik wzrostu na poziomie właśnie 7%. Ostatecznie jednak jest on o 0.1% niższy niż zakładano. Korespondent Polskiego Radia z Pekinu Tomasz Sajewicz informuje, że zdaniem analityków, przy optymistycznych prognozach PKB tego kraju w ciągu najbliższych 4 lat obniży się o kolejne 0.4 proc.

CZYTAJ DALEJ
Jędrzejak 1200.jpg
Maciej Jędrzejak, Saxo Bank Polska: Chiny uderzają po raz drugi

Po raz pierwszy sektor usług był w 2015 r. źródłem ponad połowy PKB. Wskaźnik bezrobocia wyniósł 5,1 proc.
Łączna wielkość produkcji w grudniu ubiegłego roku była wyższa o 5,9 proc. w porównaniu z grudniem 2014 roku. W tym samym jednak czasie sprzedaż zmalała o 11,1 proc. Ekonomiści podkreślają że zdaje się to rozwiewać nadzieje, iż konsumpcja przyczyni się do ożywienia największej gospodarki w Azji.

- Chciałbym przestrzec, że Chiny przeżywają okres spowodowanego przez deflację spowolnienia gospodarczego. Proces ten jest bardzo trudny do odwrócenia przy pomocy tradycyjnej polityki monetarnej i fiskalnej. Oznacza to dalsze spowolnienie w kolejnych latach"- powiedział Liu Li Gang, ekonomista z Hong Kongu.

Z drugiej strony podkreśla, się, że - nawet osłabiona - gospodarka chińska pozostaje jedną z głównych "lokomotyw" wzrostu gospodarki światowej, głównym rozgrywającym w handlu międzynarodowym i jednym z największych konsumentów surowców.

PAP/DPA/Adam Ziemienowicz
PAP/DPA/Adam Ziemienowicz

- Jeśli przeliczymy wyniki kwartalne, to okaże się, że w ujęciu rocznym wzrost to tylko 3,2 procent. I to jest niebezpieczne - mówi strateg inwestycyjny z firmy Private Capital, Enzio Von Pfeil. Dodaje, że nie jest to chwilowe spowolnienie, tylko dłuższa tendencja.

Tymczasem tygodnik „The Economist” pisze, że mało kto wierzy w oficjalne dane z Chin i że prawdziwy wzrost w zeszłym roku wyniósł pięć, może sześć, ale na pewno nie prawie siedem procent. Niepokojący jest wzrost zadłużenia, słaba kondycja przemysłu ciężkiego i spadek globalnego zapotrzebowania na surowce - sugeruje „The Economist”.

Ekonomiści wskazują jednak, że chińskie władze mają jeszcze pole manewru, aby mocniej stymulować wzrost gospodarczy. Bank centralny Chin może jeszcze mocniej obniżyć stopy procentowe albo stopę rezerw obowiązkowych dla banków - wskazują analitycy Northeast Securities Co. i Central China Securities Co. - Jest możliwość dalszego cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków - mówi Shen Zhengyang, analityk Northeast Securities w Szanghaju. - Kolej i firmy z branży infrastruktury to dla rządu taki „punkt podparcia”, aby ustabilizować chińską gospodarkę - dodaje.

Tomasz Sajewicz zwraca uwagę, że chińska gospodarka musi stawić czoła coraz większym wyzwaniom. Władze starają się pobudzić konsumpcję wewnętrzną i rozwój sektora zaawansowanych technologii, odchodząc od modelu zwiększania wydatków państwowych i kredytów. 

FILM: - Nasze kraje łączy już wiele, ale chciałoby się powiedzieć: powinno nas łączyć dużo więcej - mówił prezydent Andrzej Duda podczas swojej wizyty w Chinach.

TVN24/x-news

pp/PAP/IAR