Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Filip Ciszewski 12.10.2016

Kanał przez Mierzeję Wiślaną. "Kończymy z zależnością od Rosji"

Przeprawa przez Mierzeję Wiślaną będzie gotowa za 6 lat - zapowiedział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk na konferencji w Elblągu. Budując kanał przez Mierzeję Wiślaną, kończymy ostatecznie z zależnością od Rosji - ocenił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Posłuchaj
  • Jarosław Kaczyński: Polska za czasów PRL nie mogła wybudować tego kanału (IAR)
Czytaj także

Ministerstwo przygotowało trzy alternatywne lokalizacje przekopu mierzei. Wybór najefektywniejszego projektu ma być zależny od kubatury robót ziemnych, długości toru podejścia oraz długości samej przeprawy. Będzie on zakładał dwa mosty zwodzone czynne alternatywnie, by przeprawa nie paraliżowała ruchu na drodze krajowej 501. Dzięki przeprawie czas przepływu z Elbląga do portów Gdańska skróci się o 50 mil morskich. 

Według zapewnień ministerstwa, projekt budowlany ma być gotowy pod koniec przyszłego roku. Konkurs na jego realizację zostanie rozpisany za dwa lata. Przewidywany koszt realizacji inwestycji wyniesie 800 milionów złotych.

Wizualizacja przeprawy. Grafika: Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Wizualizacja przeprawy. Grafika: Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej

Granica kontrolowana przez Rosję

Aspekt geopolityczny to niezwykle ważny argument na rzecz budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną; wschodnia granica UE, NATO, która jest w 100 proc. kontrolowana przez stronę rosyjską, to rzecz niedopuszczalna - oświadczył minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. -  To jest nasz główny argument, który przedstawiamy UE, i który znajduje w pełni zrozumienie, jeśli chodzi bezpieczeństwo ludności, bezpieczeństwo granicy UE i Polski - podkreślił Gróbarczyk.



Jak zapewnił, "projekt budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną będzie wykonany zgodnie z prawem Unii Europejskiej, w stu procentach w porozumieniu z Komisją Europejską, a przede wszystkimi normami środowiskowymi".  - Dowiedzieliśmy się, że Rosja będzie protestować przeciw tej inwestycji z powodów ekologicznych - zaznaczył Gróbarczyk.

Wskazał, że argumenty podnoszone przeciw tej inwestycji, a dotyczące jej negatywnego wpływu na środowisko, "w zasadzie w obecnej sytuacji geopolitycznej mogłyby być pominięte".

"Kończymy z zależnością"

Budując kanał przez Mierzeję Wiślaną, kończymy ostatecznie z zależnością od Rosji - powiedział w środę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że inwestycja ta umożliwi powrót Elbląga do kategorii miast portowych i jego reindustrializację.


źródło: TVP Info


- Wracamy do przedsięwzięcia bardzo ważnego z punktu widzenia Elbląga, z punktu widzenia wielu gmin wokół Elbląga, całej tej ziemi, ale także przedsięwzięcia, które wpisuje się w szerszy obraz, szerszy projekt naszej polityki społecznej i gospodarczej. Zawsze mówiliśmy - odnoszę to do PiS - że Polacy powinni mieć równe szanse niezależnie od tego, gdzie się urodzili, gdzie żyją, że trzeba prowadzić politykę zrównoważonego rozwoju - mówił prezes PiS w środę w Elblągu.

Wyjaśnił, że ta polityka to nie tylko słowa oraz nie tylko dystrybucja środków publicznych, w tym pieniędzy z UE, ale także konkretne projekty. - I ten projekt się w tę politykę, w szczególności w obecnej wersji, która jest nazwana Planem Morawieckiego, doskonale wpisuje - zaznaczył.

Szerokie korzyści

Według niego budowa kanału daje korzyści bezpośrednie wynikające z samej budowy oraz korzyści, które będą związane z funkcjonowaniem kanału. - To są korzyści bardzo szerokie, one odnoszą się nie tylko do samej żeglugi, do tego wszystkiego, co związane jest z powrotem Elbląga do kategorii grupy miast portowych (...), ale to daje szanse w wielu innych dziedzinach, także jeśli chodzi o cel, który uważamy za szczególnie ważny, tzw. reindustrializacja - powiedział.


Posłuchaj
00:27 korzy.mp3 Jarosław Kaczyński o korzyściach z budowy kanału (IAR)

 

Wyjaśnił, że 27 lat temu Elbląg był miastem przemysłowym. - Trzeba po prostu wrócić na tę drogę w całej Polsce i trzeba zrobić to także w Elblągu. Ten kanał na pewno będzie bardzo, bardzo ważnym przedsięwzięciem - podkreślił.

Nie chodzi o ekologię

Kaczyński ostrzegł jednak, że "będzie zewnętrzne przeciwdziałanie" i nikt nie uwierzy, że chodzić będzie w nim o ekologię. - Chodzi o interesy o charakterze politycznym, polityczno-militarnym, a także o utrzymanie pewnego statusu Polski. Polska za czasów PRL-u, a niektórzy uważali, że także później (...), nie mogła wybudować tego kanału, nie mogła zapewnić sobie możliwości żeglugowych, bo po prostu Rosjanie się na to nie zgadzali - mówił.


Wizualizacja przeprawy. Grafika: Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Wizualizacja przeprawy. Grafika: Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej



- My, budując ten kanał, załatwiamy także tę sprawę, pokazujemy, że jesteśmy państwem do końca suwerennym - powiedział. Zaznaczył, że tym samym nie będzie już żadnych pozostałości po zależności od Związku Sowieckiego, czyli w istocie od Rosji. - Kończymy, i to kończymy już raz na zawsze. Kończymy - można powiedzieć - ostatecznie, kończymy w stu procentach - podkreślił.

Za i przeciw

W maju tego roku rząd przyjął uchwałę ws. budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Kanał żeglugowy przez Mierzeję ma połączyć Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Plany zakładają, że będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Kanał ma umożliwić wpływanie do Morskiego Portu Elbląg jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m.


O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, szczególnie władze Elbląga. Przeciwni są mieszkańcy Krynicy Morskiej, a także ekolodzy, wskazujący na potrzebę ochrony cennych siedlisk.




IAR/PAP/fc