Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 08.11.2008

Rosja się zbroi

W obwodzie kaliningradzkim Rosja umieści swoje najnowocześniejsze rakiety.


Rosja zainstaluje w obwodzie kaliningradzkim swoje najnowocześniejsze rakiety typu„Iskander”. To odpowiedź Moskwy na budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach. Premier Polski, Donald Tusk, uważa, że to „tylko” polityczne pogróżki. Eksperci są innego zdania: Rosja zbroi się, a środki przeznaczane na rozwój militarny są coraz większe.

W środę rano, czasu środkowoeuropejskiego, kiedy Amerykanie kładli się do łóżek, a z czołówek światowych stacji telewizyjnych i gazet nie znikał amerykański prezydent-elekt, Dmitrij Miedwiediew wystąpił w pierwszym orędziu skierowanym do Zgromadzenia Federalnego, czyli dwóch izb rosyjskiego parlamentu - Rady Federacji i Dumy Państwowej. Termin wystąpienia nie był bez znaczenia. Wiadomo już było, kto przez najbliższe cztery lata będzie podejmował decyzje w Białym Domu.

Prezydent Rosji w swoim wystąpieniu skrytykował odchodzącego z urzędu George`a Bush. Zdaniem Miedwiediewa to jego administracja odpowiada za obecny kryzys gospodarczy na świecie. Gospodarz Kremla negatywnie ocenił politykę USA, rozszerzanie struktur NATO czy ingerowania w konflikt rosyjsko-gruziński. Jego blisko 1,5-godzinna mowa była na żywo transmitowana przez wszystkie państwowe stacje telewizyjne i radiowe.

Dmitrij Miedwiediew ogłosił, że jego kraj odstąpi od planowanej redukcji rakiet strategicznych i rozmieści w obwodzie kaliningradzkim rakiety taktyczne. Prezydent Rosji powiedział też, że Rosja będzie środkami radiolokacyjnymi zakłócać funkcjonowanie obiektów amerykańskiego systemu przeciwrakietowego w Polsce i Czechach. Do neutralizowania tarczy wykorzystywana ma być również Marynarka Wojenna Rosji.

Nowy wyścig zbrojeń?

- Wcześniej planowano, że z dyżuru bojowego zdjęte zostaną trzy pułki rakietowe dywizji rakietowej, stacjonujące w Kozielsku, a sama dywizja w 2010 roku zostanie rozformowana. Podjąłem decyzję o odstąpieniu od tych planów. Niczego reformować nie będziemy - oświadczył Miedwiediew. - Dla zneutralizowania w razie potrzeby (amerykańskiego) systemu obrony przeciwrakietowej, w obwodzie kaliningradzkim ulokowane zostaną systemy rakietowe Iskander – ogłosił prezydent Rosji.

W swoim orędziu Miedwiediew przekazał również, że w odpowiedzi na zagrożenie ze strony Stanów Zjednoczonych zarządził zreformowanie armii. - Zatwierdziłem nową konfigurację sił zbrojnych naszego kraju. To wszystko, z czym stykamy się w ostatnich latach - konstruowanie globalnego systemu obrony przeciwrakietowej, otaczanie nas bazami wojskowymi, niepohamowane rozszerzanie NATO i inne podarunki dla Rosji - prowadzi do wniosku, że testowana jest nasza wytrzymałość - powiedział prezydent.

Rosyjska amia, śladem zachodnich, ma przejść gruntowną reformę. Przede wszystkim, według nieoficjalnych informacji, liczebność wojska ma zostać zmniejszona o 200 tysięcy żołnierzy i generałów. Pieniądze z redukcji mają zostać przeznaczone na techniczną modernizację i szkolenie kadr.

Rosyjskie media ujawniły, że Miedwiediew podpisał stosowne dokumenty pozwalające na rozmieszczenie nowej broni w Kaliningradzie. Radar, który będzie stacjonować przy polskiej granicy ma zostać uruchomiony na przełomie 2011 i 2012 roku.

Rosyjska propaganda

''Rakieta typy Iskander. Źr. Wikipedia

W reakcji na rosyjskie zapowiedzi, Robert Pszczel, rzecznik NATO, przypomniał, że rozmieszczenie rosyjskich rakiet w obwodzie kaliningradzkim byłoby niezgodne z porozumieniami o kontroli zbrojeń. - Jeśli to się potwierdzi, wywoła poważne zaniepokojenie co do zgodności z istniejącymi założeniami kontroli zbrojeń - powiedział rzecznik Sojuszu Północnoatlantyckiego.

- Modernizacja wojsk, o której mówił Miedwiediew, była planowana od wielu lat. Rosjanie wcześniej już sugerowali, że chcą zmienić uzbrojenie znajdujących się w Kaliningradzie jednostek. Wykorzystali to jednak w sposób propagandowy. To był gest przede wszystkim adresowany do Stanów Zjednoczonych. Rosja chciała pokazać, że nie zamierza z uwagi na nowego prezydenta amerykańskiego, ustępować i Stany nie powinny oczekiwać od Rosji złagodzenia kursu, a wręcz przeciwnie – podkreśla Marcin Kaczmarski, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich. - W ostatniej dekadzie świat powrócił do znaczenia czynnika siły w polityce międzynarodowej. Można się spodziewać, że w najbliższych latach będziemy obserwować więcej takich działań, także ze strony Rosji – podkreśla Kaczmarski.

Andrzej Kiński, redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej”, zaznacza, że teren obwodu kaliningradzkiego jest od dawna jednym z najbardziej nasyconych siłami militarnymi obszarem najpierw ZSRR, a potem Rosji. – Inwestycje Rosji właśnie tam w ostatnich latach zmalały, głównie z powodu problemów ekonomicznych Kremla. Wiele jednostek skadrowano. Obecnie jest to skład mocno przestarzałego sprzętu wojskowego. Widać to na przykładzie Floty Bałtyckiej, gdzie ilość okrętów zdolnych do realnych działań wojskowych jest bardzo mała – mówi ekspert.

System rakiet Iskander jest obecnie najbardziej zaawansowaną technologicznie brania jaką posiada Rosja. Rakiety typu ziemia-ziemia są w stanie zniszczyć cel w odległości do 300 kilometrów z dokładnością do jednego metra. Rosyjscy inżynierowie są w stanie zwiększyć ich zasięg o 200 kilometrów, czego jednak zabrania układ o redukcji rakiet średniego i krótszego zasięgu. Rosja może ten traktat wypowiedzieć.

Obecnie z obwodzie kaliningradzkim znajdują się rakiety, które są w stanie przenosić ładunki jądrowe. Są to systemy artyleryjskie i rakiety typu „Toczka”. Mimo ich przestarzałej konstrukcji dołączenie do nich ładunków jądrowych to kwestia kilku godzin. Tyle zajmie ich transport z samej Rosji i wszystkie kontrole systemu. Kwestia wycelowania takiej rakiety zajmuje kilka sekund.

Andrzej Kiński zaznacza, że system tarczy antyrakietowej nie obroni Polski zarówno przed „Toczkami”, jak i Iskanderami. - To zupełnie innego typu instalacja, która działa jedynie w przypadku użycia przez wroga rakiet średniego i wysokiego zasięgu o niewielkim nasileniu. Iskandery mogą być zwalczane przez rakiety typu Patriot PAC-3 – wyjaśnia ekspert.

Z Rosyjskiej broni korzysta także Białoruś. Obecnie znajduję się jej tam ogromna ilość. Moskwa i Mińsk mają także wspólny system obrony przeciwlotniczej. Białorus, zdaniem Kińskiego, ma znacznie większy potencjał militarny niż potrzebuje państwo tej wielkości. Wciąż także kupuje od Rosji nową broń i stale modernizuje armię.

Andrzej Kiliński nie ma wątpliwości, że europejskie państwa należące do NATO mają znacznie większy potencjał militarny od białoruskiego i kaliningradzkiego. – Należy pamiętać jednak, że w wyniku kryzysu Rosjanie mogą przesunąć znaczne siły na pozycje wyjściowe. Obecnie przy posiadaniu strategicznego transportu lotniczego nie jest to dla Moskwy problemem. W krótkim czasie potencjał wojskowy na granicy z Polską można nawet potroić – zauważa Kliński. Jednak, jak zapewnia ekspert, w przypadku kryzysu, wojska NATO mogą z powodzeniem zastosować taką samą strategię czym powstrzymają uderzenie ze Wschodu.

Rafał Kowalczyk