Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 10.09.2009

Kto się boi Rosji?

Czy możliwość użycia rosyjskich wojsk poza granicami Federacji Rosyjskiej grozi wybuchem nowej wojny?
Kto się boi Rosji? fot. flot.sevastopol.info

Ukraina jest zaniepokojona ideą nowej doktryny obronnej Rosji. Przewiduje ona wykorzystanie wojska poza granicami Federacji .

W środę rosyjska Duma, w pierwszym czytaniu, przyjęła poprawki do ustawy o obronie. Zakładają one możliwość obrony obywateli rosyjskich poza granicami Rosji oraz jej wojsk na terytorium innych państw. Po ubiegłorocznej wojnie z Gruzją zmiany doktryny forsuje prezydent Dmitrij Miedwiediew.


Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Kijowie zażądało oficjalnych wyjaśnień. „Poleciliśmy naszej ambasadzie w Moskwie zapytać w jaki sposób wpłynie to na ukraińskie ziemie i ukraiński naród, ponieważ na naszym terytorium stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska” – zaznaczył cytowany przez agencję UNIAN, wiceszef ukraińskiej dyplomacji Jurij Kostenko. Wg niego wykorzystanie armii poza granicami kraju jest świadectwem agresji, szczególnie w przypadku obrony rosyjskich obywateli. „U nas dziesiątki tysięcy osób posługuje się dwoma paszportami” – przypomniał.

Po Gruzji – Krym?

Większość ekspertów nie wierzy w scenariusz wybuchu wojny między Ukrainą i Rosją. Nie wyklucza jednak możliwych prowokacji na Krymie, w dużej mierze zamieszkanym przez rosyjską mniejszość. Na półwyspie stacjonuje też rosyjska Flota Czarnomorska. Wg dwustronnej umowy rosyjskie bazy powinny zniknąć z Krymu w 2017 roku, jednak Rosja usiłuje temu zapobiec.

Były wiceszef ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Ołeksandr Skypalskyj przewiduje, że przyjęcie zmian może doprowadzić do zaostrzenia sytuacji. Jego zdaniem propozycje Moskwy są przedwczesne i mają głównie charakter propagandowy. Jednak politycy w Moskwie nie boja się radykalnych zmian i ostrego języka. „ Żaden włos nie może spaść z głowy rosyjskiego żołnierza. Jeśli spadnie- będziemy bombardować” – przestrzegał podczas debaty w Dumie znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Władimir Żyrynowski. Deputowany radził władzom innych państw, by lokowały swoje bazy wojskowe poza granicami miast, tak by w razie bombardowań nie ucierpiała ludność cywilna.

Rosjanie przestrzegają przed ….Tatarami

Tymczasem eksperci z Moskwy sugerują, ż zagrożeniem na Krymie mogą być nie Rosjanie i rosyjska Flota, lecz krymscy Tatarzy. Jak donosi agencja UNIAN szef fundacji Bezpieczeństwa Narodowego i Międzynarodowego przy Dumie Rosji Leonid Szerszniow nie wykluczył, że Ukraina …. sama poprosi Rosję o wojskową pomoc na Krymie. Szerszniow zasugerował, że Kijów może mieć problemy z krymsko-tatarską ludnością Krymu, która wg niego kupuje broń. Rosyjski ekspert uważa, że ukraińskie władze mogą sobie nie dać rady w razie wybuchu konfliktu.

AK, newsru.ua