Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 13.05.2009

Nabucco: Krok wstecz

Azja nadal nie jest przekonana czy chce robić interesy z Europą.
Nabucco: Krok wsteczfot. SXC

Na unijnym szczycie w Pradze poświęconym realizacji europejskiego projektu „Korytarza Południowego” nie wszyscy delegaci podpisali końcową deklarację. Zabrakło podpisów trzech kluczowych dla projektu partnerów z Azji Turkemnistanu, Kazachstanu i Uzbekistanu.

„Korytarz Południowy” to projekt którego częścią jest planowana od lat budowa gazociągu Nabucco, który ma dostarczać gaz z Morza Kaspijskiego do Europy z pominięciem Rosji. Gazociąg miałby połączyć Turcję, Bułgarię, Rumunię, Węgry i Austrię. Nabucco walczy obecnie z forsowaną przez Moskwę inicjatywą budowy gazociągu „South Stream”, który ma przechodzić m.in. Bułgarię, Węgry, Grecję i Włochy.

Komisja Europejska chciała aby podczas szczytu w Pradze wszystkie kraje zaproszone do projektu zadeklarowały ile gazu zamierzają przeznaczyć w przyszłości na rynki europejskie. To miała być podstawa do podpisywania kolejnych, konkretnych umów. Pod dokumentem podpisali się przedstawiciele Egiptu, Gruzji, Turcji oraz Azerbejdżanu. Jednak w tym gronie jedynie Baku jest właścicielem większych ilości złóż gazu, z których obecnie korzysta przede wszystkim Rosja.

''Projekt gazociągu Nabucco. Źr. Wikipedia

Przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso i Javier Solana, Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa podkreślili, że projekt „Korytarza Południowego” ma pomoc w dywersyfikacji dostaw gazu do Europy. Zapewnili jednocześnie, że nie jest on wymierzony przeciwko Rosji. Dodali jednak, że projekt „Nabucco” ma być przeciwwagą dla gazociągu „South Stream”.

''

Micheil Saakaszwili, Jose Manuel Barosso i Mirek Topolanek podczas spotkania w Pradze, źr. eu2009.cz

W podpisanej deklaracji jest mowa o budowie „nowoczesnej drogi” do Azji, która pozwali rozwijać interesy krajów zaangażowanych w projekt.

(rk)