Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
migrator migrator 28.04.2009

Pakistan w ogniu walk

Jeśli talibowie przejmą władzę w Pakistanie, w ich ręce trafi arsenał atomowy.
Siedziba Rady Ministrów w IslamabadzieSiedziba Rady Ministrów w Islamabadziefot. Wikipedia

Sytuacja w Pakistanie staje się coraz bardziej niebezpieczna. Rosnąca w siłę rebelia zagraża już nie tylko rządowi w Islamabadzie. Bowiem jeśli terroryści przejmą władzę w kraju, zdobędą cały arsenał atomowy Pakistanu.

Amerykański „New York Times”, komentując podejście talibów na 100 km od Islamabadu, napisał, że Pakistan nie jest odpowiednio przygotowany do pokonania rebelii i nie docenia ekstremistów. „Przerażające jest, że większość Pakistańczyków - od przywódców cywilnych i wojskowych po zwykłych obywateli - wciąż nie rozumie w pełni zagrożenia, jakie talibowie stanowią dla ich demokracji” – pisze dziennik. „New York Times” przekonuje, że jeśli indyjska armia zbliżyłaby się do Islamabadu na 100 km, wojska Pakistanu byłyby zmobilizowane i gotowe do zażartej walki. Kiedy na taką odległość do stolicy zbliżyli się w piątek talibowie Pakistan wysłał jedynie słabo uzbrojone, kilkusetosobowe siły regionalne.

Talibowie rosną w siłę

Sytuacja w regionie jest coraz groźniejsza. Na razie talibowie mają zdecydowaną przewagę nad władzami w Islamabadzie. W marcu Asif Ali Zardari, prezydent Pakistanu, oddał władzę talibom w Dolinie Swat, gdzie w zamian za zaprzestanie rebelii uzyskali oni prawo do wprowadzenia szariatu. Porozumienie Islamabadu z talibami w Swat zostało ostro skrytykowane w Waszyngtonie. Sekretarz stanu USA, Hillary Clinton, uznała je m.in. za objaw "kapitulacji" pakistańskiego rządu w obliczu wyzwania ekstremistów.

Przejęcie władzy w Pakistanie przez talibów nie jest wykluczone. Oprócz atomu, kusi ich również możliwość bezpośredniej pomocy dla swoich braci zza wschodniej granicy, którzy przegrywają w walce o Kabul z siłami NATO i USA.

Pakistan posiada obecnie 60 głowic jądrowych. Zdaniem amerykańskich komentatorów, pakistańska armia nie jest w stanie ich obronić przed talibami. Odnosząc się do ich wątpliwości, pakistański prezydent na konferencji prasowej zwołanej specjalnie dla zagranicznych dziennikarzy powiedział, że instalacje jądrowe pozostają pod "wzmocnionym nadzorem" i są bezpieczne.

Pakistan się broni

Talibowie nie kryją, że ich celem jest uznanie szariatu w całym kraju. Po jednej z największym militarnych akcji w ostatnich miesiącach udało im się zdobyć okręg Buner, który znajduje się 100 km od Islamabadu.

W niedzielę pakistańska armia przeprowadziła akcję odwetową i ofensywną w północno-zachodniej prowincji pogranicznej w regionie Dir, graniczącym z Afganistanem i Doliną Swat. Według Islamabadu, w walkach zginęło 30 bojowników talibskich, a w poniedziałek - dwudziestu.

W odpowiedzi na ofensywę armii, pakistańscy talibowie zawiesili na czas nieokreślony prowadzone z rządem rokowania w sprawie ostatecznego porozumienia pokojowego w Dolinie Swat na północnym zachodzie Pakistanu.

Według przedstawicieli wojska, operacja przeciw talibom w tym rejonie będzie kontynuowana.

W operacji udział biorą zarówno siły paramilitarne, jak i regularna armia, korzystająca ze wsparcia artylerii oraz śmigłowców. Działania zbrojne wywołały masową ucieczkę ludności cywilnej z obszarów objętych walkami.

(iar, pap, rk)