Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 16.09.2009

Rada obradowała "na mieście"

W posiedzeniu rady nadzorczej TVP nie brała udziału Ewa Nowińska, która w radzie reprezentuje ministra skarbu.
Rada obradowała na mieściefot. TVP

Nowa Rada Nadzorcza TVP ustaliła, że jej kolejne posiedzenie odbędzie się 24 września. Podczas dzisiejszego posiedzenia nie zostały podjęte decyzje kadrowe.

Wcześniej wybrano prezydium. Przewodniczącym nowej Rady Nadzorczej TVP został Bogusław Szwedo. Na jego zastępcę wybrano Bogusława Piwowara, a na sekretarza rady - Piotra Wawrzeńskiego.

Ośmiu członków rady obraduje w jednej z warszawskich kancelarii prawnych, ponieważ nie zostali wpuszczeni do budynku Telewizji Polskiej. W posiedzeniu nie bierze udziału Ewa Nowińska, która w radzie reprezentuje ministra skarbu.

Bez dziewiątego członka Rada - zdaniem prawników - nie mogła zmienić ustalonego wcześniej porządku posiedzenia. A ten przewidywał jedynie ukonstytuowanie się rady.

Rada Nadzorcza TVP wezwała prezesa Telewizji Polskiej, aby nie dokonywał jakichkolwiek czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu.

Farfał nie wpuścił

Ewa Nowińska, po wyjściu z budynku TVP powiedziała dziennikarzom, że decyzja szefa telewizji Piotra Farfała o odwołaniu dzisiejszego posiedzenia Rady Nadzorczej jest nielegalna. Dodała, że będzie dążyć do tego, aby spotkanie rady odbyło się w siedzibie TVP.

Za "skandaliczną" decyzję prezesa Farfała uznała szefowa Rady Programowej TVP. Janina Jankowska chciała porozmawiać o sytuacji z prezesem Farfałem, ale nie została przez niego przyjęta.

Rada czekała...

''P.o prezesa TVP, Piotr Farfał

Członkowie rady wyznaczeni przez KRRiT, którzy po informacji, że profesor Nowińska przybyła do gmachu TVP, bezskutecznie czekali tam na nią, zostawili dla niej wiadomość o miejscu i terminie obrad.

Wcześniej, w trakcie próby wejścia do budynku, Bogusław Szwedo i Piotr Wawrzeński z Rady zostali poinformowani, że recepcja nie otrzymała polecenia wpuszczenia ich do środka.

Jednym z pierwszych wniosków, które miała rozpatrzyć dziś Rada Nadzorcza miało być powołanie nowego zarządu, w którym nie znajdzie się obecny p.o prezesa Piotr Farfał. Z tego właśnie powodu nie zostali wpuszczeniu do budynku na Woronicza. Od tygodni trwa prawno-proceduralna batalia między Farfałem a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji wokół legalności i wyboru rady nadzorczej oraz decyzji podejmowanych przez Farfała.

KRRiTV potwierdza: rada działa legalnie

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji potwierdziła ważność powołania ośmiu członków rady nadzorczej Telewizji Polskiej.

Lipcowa uchwała została podjęta przez 4 członków KRRiT, czyli przez wszystkich obecnych na posiedzeniu 30 lipca.

Do rady nadzorczej TVP trafili: Beata Kozłowska-Chyła, Barbara Misterska-Dragan, Krystyna Pawłowicz, Bogusław Piwowar, Piotr Wawrzeński, Małgorzata Wiśnicka-Hińcza, Tomasz Szatkowski i Bogusław Szwedo. Ministra skarbu w nowej Radzie reprezentuje Ewa Nowińska.

Spotkanie wbrew Farfałowi

Poprzednia rada nadzorcza telewizji w ostatnim dniu swej kadencji zawiesiła Farfała w obowiązkach, a kierowanie TVP powierzyła Sławomirowi Siwkowi. Krajowy Rejestr Sądowy nie zarejestrował jednak tych uchwał uznając, że zostały podjęte już po zakończeniu kadencji rady nadzorczej. Jednak pod koniec lipca ośmiu członków nowej rady wybrała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Cztery osoby spośród nich kojarzone są z Prawem i Sprawiedliwością, trzy z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.

J. Kaczyński: Jeżeli zarzuty stawia partia, która w 2007 roku domagała się od swoich nowych kandydatów do parlamentu podpisania zgody na sojusz z SLD to jest to przekroczenie wszelkiej miary.

W sierpniu swego przedstawiciela do rady wskazał minister skarbu. Wciąż nie wpisano jednak nowej rady nadzorczej TVP do Krajowego Rejestru Sądowego. Sąd rejestrowy odesłał bowiem p.o. prezesowi TVP Piotrowi Farfałowi wniosek o jej rejestrację. Zdecydowały o tym względy formalne - dane członków rady były niekompletne, brakowało w nich numerów PESEL. Członkowie nowej rady nadzorczej TVP są przekonani o legalności ich wyboru, bo - jak argumentują - ważna jest uchwała KRRiT, a wpis do KRS to jedynie stwierdzenie faktu.

Legalność wyboru rady nadzorczej w TVP w dalszym ciągu kwestionują jednak telewizyjni prawnicy. Stanisław Rymar - główny prawnik procesowy zarządu - kwestionuje też w ogóle możliwość wybierania rad nadzorczych w mediach publicznych przez KRRiT i wniósł do Sądu Okręgowego w Warszawie, by ten zadał pytanie w tej sprawie Trybunałowi Konstytucyjnemu

"PiS broni telewizji"

Prawo i Sprawiedliwość uczyni wszystko, by ocalić publiczne media - powiedział w "Sygnałach dnia" prezes tej partii Jarosław Kaczyński. Odnosząc się do zarzutów, że PiS sprzymierzył się z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, by odrzucić w Sejmie ustawę medialną, Kaczyński podkreślił, że propozycje PO zawierały rozwiązania, które doprowadziłyby do upadku instytucji, reprezentujących ważne wartości w sferze kultury.

Zarzuty, sformułowane między innymi przez premiera Tuska, Jarosław Kaczyński określił jako hipokryzję. "Jeżeli zarzuty stawia partia, która w 2007 roku domagała się od swoich nowych kandydatów do parlamentu podpisania zgody na sojusz z SLD to jest to przekroczenie wszelkiej miary" - powiedział prezes PiS.

Gość Polskiego Radia podkreślił, że obrona publicznych mediów jest równoznaczna z obroną polskiego interesu narodowego.

Według informacji "Rzeczpospolitej" jeszcze do wczoraj Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Prawo i Sprawiedliwość, które w radzie dysponują większością głosów, nie miały uzgodnionego przebiegu dzisiejszego posiedzenia rady. Gazeta pisze, że w grę wchodzą trzy scenariusze. Pierwszy: przywrócenie na kilka tygodni zawieszonych wiceprezesów TVP - Marcina Bochenka i Sławomira Siwka. Drugi: oddelegowanie do zarządu telewizji publicznej co najmniej jednego członka rady nadzorczej. Trzeci scenariusz to powołanie tymczasowego prezesa i wiceprezesa TVP. Zdaniem "Rzeczpospolitej" to ostatnie rozwiązanie jest jednak mało prawdopodobne, bo obie partie nie mogą się porozumieć co do kandydatów.

Szereg zarzutów wobec Farfała

Czterech członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji złożyło we wtorek zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez p.o. prezesa TVP Piotra Farfała i członka Krajowej Rady Lecha Haydukiewicza.

Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej szef KRRiT Witold Kołodziejski, w piśmie do prokuratury zawarto cały szereg zarzutów - dotyczących między innymi wprowadzenia w błąd prawników, ministra i sądów. W zawiadomieniu zawarto także informacje o - jak powiedział przewodniczący Krajowej Rady - próbie stworzenia fikcyjnego procesu, w którym pozywającym był Haydukiewicz, a pozwanym - Farfał. W końcu Farfał uznał powództwo, a wszystko zrobiono tylko po to, by blokować uchwałę Krajowej Rady - wyjaśnił Witold Kołodziejski. Jego zdaniem aby utrzymać się na stanowisku, Piotr Farfał przekroczył wszelkie dopuszczalne granice. Szef Krajowej Rady podkreślił, że zawiadomienie zostało złożone po to, by zapobiec - jak się wyraził - wszelkim kombinacjom, matactwom i sztucznym próbom ratowania pozycji Farfała. Zaznaczył, że 30 lipca KRRiT wymaganą większością głosów wybrała rady nadzorcze mediów publicznych, które już dawno temu powinny być zarejestrowane i powinno się odbyć ich posiedzenie. Wszelkie próby dalszego blokowania to przekraczanie granic dozwolonych prawem - uważa Witold Kołodziejski.

IAR