Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
migrator migrator 22.10.2009

"Historyczna" czy "hazardowa"?

Posłowie zdecydują co dalej z aferą hazardową.
G. Schetyna i M. DrzewieckiG. Schetyna i M. Drzewieckifot. J. Szymczuk

W czwartek Sejm zajmie się głosowaniem nad trzema projektami powołania komisji śledczej do zbadania afery „hazardowej”.

Swoje projekty złożyły kluby Lewica, PiS i PO. Jeśli projekt Platformy poprzez koalicjant, zostanie on przyjęty. Autorem projektu jest poseł Sebastian Karpiniuk.

PO chce, by komisja śledcza zbadała wpływ polityków na kształt ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych od 2003 roku. Komisja, zdaniem Platformy, powinna zbadać działalność polityków, którzy pracowali nad ustawą i podejmowali decyzje mogące doprowadzić do „uszczuplenia” budżetu państwa.

PO chce zbadać tok prac na tzw. ustawą hazardową w okresie rządów SLD (od 2002 roku), poprzez rządy PiS, do momentu wygłoszenia w Sejmie informacji rządu PO-PSL w tej sprawie (październik 2009).

- Automaty o niskich wygranych i tzw. dopłaty - w tym zakresie będziemy badać tę ustawę i proces legislacyjny. Będziemy również badać legalność działania organów administracji rządowej, które nadzorowały prace związane z procedurą legislacyjną - zapowiedział Sebastian Karpiniuk.

PO chce, żeby komisją pokierował polityk koalicji. PiS i Lewica domagają się, żeby komisją kierowała opozycja. Platforma proponuje, aby komisja śledcza liczyła siedem osób (trzy z PO, dwie - PiS, po jednej z Lewicy i PSL).

Przewodniczący klubu PO, Grzegorz Schetyna nie przesądził, kto będzie reprezentował Platformę w komisji. Nieoficjalnie komentatorzy mówią, że jedynym z kandydatów jest Sebastian Karpiniuk.

Przeciek też ważny

Według Prawa i Sprawiedliwości, to przedstawiciel opozycji powinien szefować - zgodnie z projektem partii Jarosława Kaczyńskiego - 9 osobowej komisji.

Zdaniem rzecznika PiS Mariusza Błaszczaka Platforma Obywatelska nie powinna być sędzią we własnej sprawie. Poseł uważa, że komisja - tak jak tego chce PO - może się zająć wydarzeniami sprzed objęcia władzy przez Platformę, jednak najpierw powinna zbadać obecną aferę z udziałem prominentnych polityków partii Donalda Tuska. Dodatkowo PiS chciałby wyjaśnić sprawę przecieku informacji o śledztwie CBA do przedsiębiorców z branży hazardowej.

PiS nie mówi na razie, kto miałby reprezentować tę partię w komisji. Chce ujawnić nazwiska już po powołaniu gremium. Zapewnia przy tym, że ma grupę posłów przygotowanych do pracy i mających niezbędne certyfikaty.

PO chce rozmyć sprawę

Treść wniosku Platformy Obywatelskiej w sprawie powołania komisji hazardowej pokazuje, że PO nie zależy na wyjaśnieniu sprawy - uważa posłanka SLD Jolanta Szymanek - Deresz.

Jolanta Szymanek - Deresz podkreślała w "Salonie Politycznym Trójki", że badanie przez posłów losu ustawy od 2002 roku, trwałoby to miesiącami.

W ocenie wiceprzewodniczącej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, PO chce jedynie, rozmyć całą sprawę i umniejszyć rolę swoich polityków przy aferze hazardowej. Zdaniem Szymanek - Deresz, istotą komisji sejmowej jest rozliczenie z nieprawidłowości obecnego rządu, w tej kadencji. Jolanta Szymanek - Deresz zaznaczyła, że nierealne są plany PO, by komisja działała cztery miesiące, gdyż inne komisje śledcze działały o wiele dłużej. Jak dodała, jest to lekceważenie innych partii ze strony Platformy Obywatelskiej.

(rk,iar,pap)