Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 03.11.2009

Zbadają hazard od 2003 roku

Projekt uchwały PO o powołaniu komisji śledczej do spraw afery hazardowej będzie wiodącym w dalszych pracach - postanowili posłowie z połączonych sejmowych komisji: ustawodawczej i finansów publicznych.
Zbadają hazard od 2003 rokufot.SXC

Za projektem posłów Platformy Obywatelskiej głosowało 42 z 72 posłów. Platforma chce, by zbadać proces legislacyjny nad nowelizacjami ustawy od 10 kwietnia 2003, gdy po raz pierwszy pojawiły się w niej automaty o niskich wygranych, do 10 października 2009 roku, gdy Sejm przyjął informację Michała Boniego o aferze hazardowej.

PO chce, by komisja śledcza do zbadania afery hazardowej złożyła sprawozdanie do 28 lutego przyszłego roku. Poseł Platformy Obywatelskiej Sebastian Karpiniuk zapowiedział, że zgłosi stosowną poprawkę do uchwały Platformy o powołaniu komisji.

Karpiniuk przekonywał, że z komisją według projektu PO nie będzie takich problemów konstytucyjnych, jak z komisją bankową.

Poseł przekonywał, że dotychczasowe sposoby zbadania afery hazardowej wyczerpały się i nie ma w tym względzie dalszych możliwości w obrębie istniejących komisji sejmowych.
Posłowie połączonych komisji mają teraz przerwę, która ma zakończyć się o 16:00. Po wznowieniu obrad mają głosować nad poprawkami do uchwały PO.

"To będzie atrapa"

PiS uważa, że komisja śledcza do zbadania afery hazardowej, działająca według uchwały PO, będzie atrapą komisji śledczej.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Szarama powiedział, że na wtorkowym posiedzeniu odrzucono bez dyskusji projekty Sojuszu Lewicy Demokratycznej i PiS-u. Uniemożliwiono też zabranie głosu prawnikom z Biura Analiz Sejmowych. A to właśnie biuro - przypominał poseł Szarama - wykazało, że uchwała PO jest w wielu miejscach niezgodna z prawem. Poseł Szarama uważa, że w związku z tym komisja śledcza będzie działać pod dyktando PO, tym bardziej, że ograniczono zakres jej prac i liczbę przesłuchanych świadków.

Posłanka Beata Kempa uważa, że komisja powinna badać przede wszystkim okres rządów Donalda Tuska. Jej zdaniem, na jej czele powinien stanąć przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie wykluczyła, że dobrym kandydatem byłby Józef Zych.

PiS i Lewica też złożyły projekty

Swoje projekty uchwał zgłosiło też Prawo i Sprawiedliwość oraz klub Lewicy. Posłowie debatowali nad wszystkimi trzema wnioskami ws. powołania komisji śledczej do zbadania afery hazardowej.

Wcześniej kluby PiS i Lewicy wprowadziły do swoich projektów uchwał poprawki określające ramy czasowe sprawy, którą badać mają sejmowi śledczy. Ma być to okres od listopada 2007 roku do października 2009. Z kolei PO chce, aby komisja sięgnęła swymi pracami aż do roku 2002.

Poprawki PiS i Lewicy były odpowiedzią na krytyczne opinie Biura Analiz Sejmowych. Bartosz Arłukowicz (Lewica) powiedział, że w projekcie uchwały Lewicy zawężono badanie procesu legislacyjnego nad ustawą hazardową od 16 listopada 2007 roku do 6 października br. Z kolei Beata Kempa (PiS) zapowiedziała, że w projekcie uchwały PiS będzie zakres prac komisji ograniczony do okresu od 17 listopada 2007 do 13 października br.

Sebastian Karpiniuk (PO) przekonywał zaś, że komisja śledcza powinna zbadać prace nad ustawą hazardową od roku 2002, gdyż to właśnie podczas prac nad ustawą z 10 kwietnia 2003 roku po raz pierwszy pojawiło się pojęcie automatów o niskich wygranych. - To zaś było właśnie przedmiotem działań operacyjnych CBA - dodał.

Karpiniuk zaznaczył też, że projekt PO precyzuje zakres przedmiotowy prac komisji. - Są to dwie fundamentalne sprawy: gry na automatach o niskich wygranych i wideoloterie - dodał. Poseł PO apelował podczas połączonego posiedzenia komisji Ustawodawczej i Finansów Publicznych, by właśnie projekt uchwały PO wybrać jako projekt wiodący.