Oznacza to, że będzie on mógł wejść w życie od grudnia. Europejscy liderzy nie tracą czasu, ruszyła karuzela stanowisk.
Szwecja kierująca pracami Unii poinformowała, że przyspieszyła negocjacje w sprawie obsady najwyższych stanowisk przewidzianych w dokumencie. Chodzi o przewodniczącego Rady Europejskiej, potocznie zwanego prezydentem oraz unijnego ministra zagranicznych. Zapewnie w połowie miesiąca zwołany zostanie szczyt, na którym zapadnie ostateczna decyzja w tej sprawie.
We Wspólnocie już toczy się debata, czy na przykład unijny prezydent powinien być politykiem o silnej osobowości czy też mało charyzmatycznym zarządcą.
Szef Europarlamentu Jerzy Buzek mówi, że oprócz obsady najwyższych stanowisk w Unii kluczowe będą także rozmowy o składzie nowej Komisji Europejskiej. Dodaje, że przesłuchania kandydatów na nowych komisarzy mogą zacząć się 25 listopada.
Nieoficjalnie mówi się, że już 20 unijnych rządów zgłosiło szefowi Komisji Europejskiej Jose Barroso swoich kandydatów. Wśród nich jest polski kandydat - Janusz Lewandowski, który - jak wiele na to wskazuje - dostanie tekę budżetową.
(iar,rk)