Według lekarzy, rokowania pacjenta nie są najlepsze, postęp choroby jest bardzo szybki, a chory oddycha przy pomocy respiratora. Mężczyzna jest w osobnej sali, kontaktuje się z nim jedynie wyznaczony personel.
Lekarz pełnił dyżur na oddziale ratunkowym. W sobotę źle się poczuł, dostał duszności. Zdiagnozowano u niego zapalenie płuc. Bardzo szybko trafił na OIOM. Badania potwierdziły obecność wirusa AH1N1. Prawdopodobnie chore jest też dziecko lekarza. Wyniki pobranych próbek powinny być znane wieczorem.
Głównym miejscem pracy 31-latka jest szpital we Wrocławiu. Do Kępna przyjeżdżał na dyżury do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
W szpitalu wprowadzono zasady reżimu sanitarnego. Lista pacjentów, z którymi miał styczność, została przekazana do Sanepidu. Personel został zaopatrzony w środki ochrony osobistej. Wyłoniono także grupy ryzyka, które objęte są nadzorem epidemiologicznym.