Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
migrator migrator 12.12.2009

To był zamach stanu przeciw własnemu społeczeństwu

Wprowadzenie stanu wojennego sparaliżowało proces przemian i demokratyzaji PRL - uważa historyk profesor Andrzej Friszke.
Wojciech JaruzelskiWojciech Jaruzelski
Posłuchaj
  • Andrzej Friszke o stanie wojennym
  • Andrzej Friszke o komunistycznej gospodarce
  • Andrzej Friszke - Sierpień był ważniejszy
Czytaj także



28 lat temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, Rada Państwa wprowadziła na terenie Polski stan wojenny. Władzę przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z Wojciechem Jaruzelskim na czele.

Stan wojenny miał powstrzymać protesty społeczne oraz zahamować procesy demokratyczne, zainicjowane w sierpniu 1980 roku przez "Solidarność".

Profesor Friszke uważa, że komunistyczne władze podjęły decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego, by powstrzymać działania "Solidarności", które zagrażały trwałości systemu komunistycznego.

Historyk przypomina, że na stan wojenny trzeba patrzeć przez pryzmat wydarzeń z sierpnia 1980 roku.

ProfesorAndrzej Friszke podkreśla, że stan wojenny był ciosem dla polskiej opozycji ale również i gospodarki.

W czasie stanu wojennego straciło życie ponad 100 osób. Internowano ponad trzy tysiące osób, a czasowo pozbawiono wolności ponad 10 tysięcy.

Proces osób odpowiedzialnych za wprowadzenie stanu wojennego w Polsce ruszył 12 września 2009 roku. Głównymi oskarżonymi są generał Wojciech Jaruzelski, generał Czesław Kiszczak, Stanisław Kania.

Zarzuty dotyczą działania i kierowania "związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, którego celem było popełnianie przestępstw". Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.