Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 11.03.2010

„Ja też mogłam być kandydatem na kandydata”

„Moja kandydatura była także rozpatrywana w kontekście wyborów prezydenckich. Zdecydowałam jednak pozostać przy swojej funkcji, bo Warszawa zasługuje na to by się o nią zatroszczyć, jak matka i ojciec” – powiedziała Hanna Gronkiewicz–Waltz w TVP1.

„Nie mam poczucia misji bycia prezydentem Polski. Jestem ojcem i matką dla Warszawy. Warszawa potrzebuje trochę dłuższego dystansu przemian, ponieważ ostatni prezydent, który był pełną kadencję był bardzo dawno temu” – zaznaczała prezydent stolicy.

Jej zdaniem, 44-procentowe poparcie, jakie dostaje w sondażach, jest zadawalające.

Gronkiewicz–Waltz przyznała, że jej kandydatura oraz Jerzego Buzka były brane pod uwagę w kontekście wyborów prezydenckich. „Zdecydowaliśmy się pozostać przy swoich funkcjach. Zdecydowałam zostać wierna Warszawie, która zasługuje na to by się o nią zatroszczyć, jak matka i ojciec’ – mówiła.

Docenia każdego

Pytana o starcie z Wojciechem Olejniczakiem w wyścigu o fotel prezydenta miasta stwierdziła, że docenia każdego rywala. „Żadnego rywala nie lekceważę, bo uważam, że pycha jest tuż przed upadkiem. Wybory to swego rodzaju mecz i trzeba walczyć do końca” - mówiła.

Hanna Gronkiewicz – Waltz odniosła się także do atmosfery wokół prawyborów w PO. „To nie jest bratobójcza walka, ale jednak starcie to musi polegać na rywalizacji” – przekonywała porównując kandydatów PO do Hillary Clinton i Baracka Obamy. Przyznała, że jest przeciwniczką debaty telewizyjnej Radosława Sikorskiego i Bronisława Komorowskiego. „To są prawybory i nie można od razu zrobić z nich prawdziwych wyborów. Poczekajmy na prawdziwą kampanie wtedy będą prawdziwe debaty” - mówiła.

Gronkiewicz–Waltz skrytykowała też słowa Radosława Sikorskiego, kiedy mówił, że prezydent może być niskiego wzrostu ale nie może być mały. „Słowa te wielu osobom się nie podobały. Ja mu to także szczerze powiedziałam. Myślę, że jest pewien autorytet urzędu prezydenta zwłaszcza, że dopóki jest ministrem spraw zagranicznych ma za zadanie współpracować z prezydentem” - mówiła. Przyznała, że Sikorski podłożył się opozycji nie jadąc do Cordoby. „A jeśli wygra to starcie i zostanie kandydatem PO na prezydenta powinien udać się na urlop” – mówiła Hanna Gronkiewicz – Waltz.

sż,tvp.info