"Na razie to są pieszczoty, trudno przecież konkurować wyłącznie w atmosferze uśmiechów i wzajemnych pochlebstw" - powiedział w porannej rozmowie Radia Opole marszałek Sejmu Bronisław Komorowski pytany o prawybory i prowadzone przez Platformę Obywatelską przygotowania do kampanii wyborczej na prezydenta. Chcemy, by efekt prawyborów był jak najlepszy dla wiarygodności podjętego wyboru - dodał.
Podkreślił, że prawybory to prawdziwa konkurencja, a nie teatr. "Jeździmy po Polsce, debatujemy, staramy się pokazać własne pomysły na prezydenturę" - powiedział Komorowski dodając, że kandydaci rywalizują w taki sposób, aby przyniosło to korzyści, a nie straty Platformie. Jego zdaniem, na razie to się udaje.
Marszałek Sejmu nie chce już dziś mówić o prezydenckich priorytetach. Rolę głowy państwa, o czym mówił wielokrotnie, postrzega jako budowanie zgody ponad politycznymi podziałami, co powinno prowadzić do poprawienia naszych notowań w Unii Europejskiej.
Zdaniem Komorowskiego, Polsce jest potrzebny nowy impuls prorozwojowy i modernizacyjny. Prezydent powinien w przyszłości wspierać, a nawet lekko poganiać rząd, aby podejmował ryzykowne, lecz konieczne decyzje. Komorowski podkreślił, że liczy na "merytoryczną debatę o najważniejszych dla nas sprawach."
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)