Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 22.03.2010

Policjanci zdecydowali, że nie będą odbierać telefonów

Policja w Irlandii przystąpiła w poniedziałek do pierwszego w historii kraju tzw. włoskiego strajku, protestując przeciwko cięciom w sektorze publicznym.

Stowarzyszenie zrzeszające ok. 12 tys. szeregowych policjantów (Garda Representative Association - GRA) ocenia, że cięcia wprowadzone przez rząd pod koniec ubiegłego roku w ramach planu uzdrowienia finansów publicznych, a także zmiana systemu emerytalnego przekładają się na obniżkę płac policjantów, szacowaną na 300 euro miesięcznie - donoszą media.

Członkowie GRA poinformują przełożonych, że nie będą odbierali telefonów od nich w czasie, który mają do własnej dyspozycji, ani nie będą posługiwać się swym prywatnym sprzętem (np. laptopem, aparatem fotograficznym, lub samochodem) do celów służbowych.

Taki typ strajku wywoła duże zakłócenia w pracy policji, ponieważ kierownictwo policji często mobilizuje personel do pracy z krótkim wyprzedzeniem, a do tego niezbędny jest z nimi kontakt telefoniczny lub e-mailowy.

Policjanci nie będą też stawiać się w sądzie w charakterze świadków, jeśli nie zostaną formalnie wezwani. Może to zakłócić pracę sądów, zwłaszcza przy dużych procesach, kiedy wyjaśnienia składa kilku lub kilkunastu świadków z ramienia policji.

Irlandzkim policjantom nie wolno należeć do związku zawodowego ani strajkować. Udział w strajku lub namawianie kolegów do udziału w nim jest wykroczeniem karnym zagrożonym karą pozbawienia wolności do 5 lat lub grzywną do 50 tys. euro.

Obchodząc te przepisy GRA przeprowadziła sondaż opinii wśród członków.

rr, PAP