Areszt dla desperata, który podpalił policjantów

Mężczyzna ma postawione zarzuty usiłowania zabójstwa, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych. Grozi mu nawet dożywocie.

Sąd uznał, że istnieje obawa, iż podejrzany może ponownie popełnić przestępstwo przeciwko zdrowiu lub życiu innych osób. Sąd chciał też zapobiec ewentualnym działaniom podejrzanego, zmierzającym do uniknięcia odpowiedzialności - szczególnie, że za zarzucany mu czyn grozi wysoka kara. U napastnika już wcześniej zdiagnozowano zaburzenia osobowości. Ponieważ groził samobójstwem, został w ramach aresztu tymczasowego umieszczony na oddziale zamkniętym szpitala przy areszcie śledczym.

Do napaści na policjantów doszło we wtorek podczas egzekucji komorniczej. Stan jednego z funkcjonariuszy jest poważny. W najbliższych dniach zapadnie decyzja, czy konieczna będzie operacja. Policjant leży na oddziale leczenia oparzeń w poznańskim szpitalu. Drugi funkcjonariusz po opatrzeniu ran opuścił jarociński szpital. Jest pod opieką psychologa.

rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)