Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 14.10.2017

Trwa protest głodowy lekarzy rezydentów. Pikieta przed Kancelarią Premiera

W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym około dwudziestu młodych lekarzy trzynasty dzień głoduje na znak protestu. Kilka razy spotykali się z ministrem zdrowia, w środę rozmawiali z premier Beatą Szydło, ale kompromisu nie udało się osiągnąć. W południe przed siedzibą premier zaczęła się pikieta wspierająca protest.
Posłuchaj
  • Pikieta przed siedzibą premier. Relacja Joanny Stankiewicz (IAR)

Wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Łukasz Jankowski zapewniał, że cały czas jest z ich strony wola dialogu z rządem. Przygotowywane są propozycje, które protestujący przedstawią przed Kancelarią Premiera. 

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ponowił zaproszenie do prac w zespole, który ma wypracować rozwiązania służące wzrostowi finansowania służby zdrowia. Rezydenci na razie nie widzą możliwości przyjęcia tej propozycji. 

Lekarze rezydenci domagają się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 procent PKB w ciągu 3 lat.

Chcą też skrócenia kolejek, zmniejszenia biurokracji oraz poprawy warunków pracy i podwyżek wynagrodzeń. 

Szef PiS: absolutne minimum na ochronę zdrowia to 6 procent PKB

Wydatki na służbę zdrowia powinny wynosić minimum 6 proc. PKB - ocenił tymczasem w piątek podczas spotkania z klubami "Gazety Polskiej" prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odnosząc się do strajku lekarzy rezydentów podkreślił, że PiS rozumie ich racje.

Prezes PiS zaznaczył, że w bieżącym roku wydatki na służbę zdrowia zwiększają się o 8 mld, a w przyszłym o 6 mld zł.

- Udział wydatków na służbę zdrowia w PKB, czyli tej ogólnej puli corocznych dochodów, tego wszystkiego, co odliczając koszty w Polsce jest wytwarzane, to ciągle jest bardzo mało, to jest 4 proc. z kawałkiem. To ciągle rośnie, ale to rośnie dość wolno. Takie minimum minimorum (absolutne minimum - PAP), ale podkreślam minimum minimorum to jest 6 proc. - stwierdził Kaczyński.

- Do tego będziemy musieli rzeczywiście dojść, ale nie możemy tego robić pod wpływem nacisków grupy młodych ludzi. My rozumiemy ich racje, szanujemy to, nikt nie przeszkadza im strajkować, natomiast z pewnym niepokojem patrzymy na to, że tutaj pojawiają się osoby, które jako żywo ze służbą zdrowia nie mają nic wspólnego a które próbują z tego robić politykę - zaznaczył prezes PiS.

Kaczyński podkreślił, że sprawa służby zdrowia jest sprawą ważną dla społeczeństwa, jednak - jak ocenił - obecny rząd wychodzi z sytuacji stworzonej przez poprzedników. - Teraz musimy z tego wychodzić, jesteśmy gotowi zawsze korygować różnego rodzaju błędy, ale też nie ma cudów - sytuacja finansowa jest dobra, ale (...) to nie jest tak, że my dzisiaj mamy jakąś wielką nadwyżkę pieniędzy, a rząd tego nie chce dać - powiedział prezes PiS.

- Na koniec roku będzie deficyt, trudno mi powiedzieć jeszcze w tej chwili jaki, ale będzie deficyt i to będzie deficyt liczony na pewno w dziesiątkach miliardów złotych, więc też o tym pamiętajmy - dodał Kaczyński.

Rezydenci – lekarze, który przez 5-6 lat kształcą się na specjalistów

Rezydenci to lekarze, którzy nie są jeszcze specjalistami; są po egzaminie lekarskim i mogą leczyć, ale nie mają konkretnej specjalności.

W Polsce jest ponad 16,8 tys. rezydentów; wśród nich najwięcej przyszłych specjalistów chorób wewnętrznych, pediatrów i anestezjologów. 

Od 2 października rezydenci prowadzą protest; ponad 20 młodych lekarzy głoduje w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. Domagają się m.in. wzrostu finansowania ochrony zdrowia, zmniejszenia biurokracji, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń. 

Lekarze rezydenci to osoby, które po sześciu latach studiów i roku stażu rozpoczęły szkolenie specjalistyczne trwające ok. 5-6 lat. Obecnie w Polsce kształcenie specjalizacyjne realizuje ponad 16,8 tys. rezydentów. Specjalizację można odbywać także w trybie pozarezydenckim, w ten sposób szkoli się prawie 7,7 tys. lekarzy. 

Liczbę wolnych miejsc rezydenckich dla lekarzy i lekarzy dentystów przyznanych w postępowaniu jesiennym ogłasza minister zdrowia. Na trwające w październiku postępowanie kwalifikacyjne minister przyznał 4097 rezydentur, w tym 1644 rezydentury w dziedzinach priorytetowych. We wcześniejszym, wiosennym postępowaniu miejsc rezydenckich przyznano 1856. 

Minister zdrowia może określić specjalizacje priorytetowe - szczególnie istotne dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów, a w których często brakuje specjalistów. Aby zachęcić młodych lekarzy do wybierania tych określonych specjalności, proponuje im się wyższe wynagrodzenie podczas rezydentury. 

Po czwartkowych rozmowach z rezydentami minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapowiedział m.in. analizy nad zmianami w systemie kształcenia medyków. - W kontekście tych protestów rozważane są różne opcje, w tym także taka, żeby w ogóle z formy, jaką jest rezydentura, zrezygnować. Rozważane są także różnego rodzaju formy, które zobowiążą lekarza, który w taki czy inny sposób będzie korzystał z finansowania swojego rozwoju zawodowego, do tego, żeby odpracował te środki publiczne, na które wszyscy się składamy – powiedział. 

Z danych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP) wynika, że w 2016 r. najliczniejszą grupę rezydentów stanowili przyszli specjaliści chorób wewnętrznych, pediatrii oraz anestezjologii i intensywnej terapii. Pozostałe specjalizacje, które chętnie wybierali rezydenci, to m.in.: ortopedia i traumatologia narządu ruchu, kardiologia, położnictwo i ginekologia, medycyna rodzinna. Były też takie specjalizacje, w których szkoliło się mniej niż dziesięciu rezydentów, to np. ginekologia onkologiczna, epidemiologia i medycyna paliatywna. 

Nadzór nad realizacją programu rezydentury sprawuje kierownik specjalizacji. To on (w porozumieniu z kierownikiem jednostki szkolącej) ustala harmonogram dyżurów oraz decyduje o dopuszczeniu lekarza do samodzielnego pełnienia dyżuru. Wcześniej młodzi lekarze są zobowiązani do pełnienia tzw. dyżurów towarzyszących, pod nadzorem lekarza specjalisty. 

Po zrealizowaniu programu szkolenia rezydent może przystąpić do Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego, po zdaniu którego lekarz otrzymuje tytuł specjalisty. 

Lekarz odbywa rezydenturę na podstawie umowy o pracę, którą zawiera z jednostką prowadzącą szkolenie. Umowa jest zawierana na czas określony w programie specjalizacji, a koszty rezydentur są pokrywane ze środków publicznych. Wynagrodzenie zasadnicze lekarza rezydenta określa rozporządzenie ministra zdrowia. s

PAP/IAR/agkm