Iran woli kupować paliwo nuklearne niż wysyłać nisko wzbogacony uran za granicę w celu dalszego wzbogacania - poinformowała w piątek państwowa telewizja irańska.
Taka deklaracja Teheranu oznacza, że fiaskiem zakończyły się rozmowy USA, Francji i Rosji z Iranem.
Rozmowy miały doprowadzić do zmniejszenia ryzyka, że Iran będzie w stanie wyprodukować wzbogacony uran, który służy m.in. do budowy bomby atomowej.
Fiasko rozmów stawia też w innym świetle nową politykę prezydenta Bracka Obamy, który poprzez ustępstwa wobec Teheranu, chciał zmienić stanowisko Ahmadineżada.
Iran może uzyskać zdolność do produkcji bomby atomowej w ciągu dwóch do pięciu lat.
Tymczasem francuskie i izraelskie media donosiły, że jeśli do końca grudnia USA nie przekonają Rosji do poważniejszych sankcji wobec Iranu, Izrael rozpocznie ofensywę przeciwko Teheranowi.
(pap, rk)