Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 07.10.2009

Premier staje do boju

Dymisje w rządzie, przerzucenie sił do parlamentu i odwołanie szefa CBA - to reakcja premiera na aferę hazardową.
Andrzej CzumaAndrzej Czumafot. East News

Z rządu odchodzą Grzegorz Schetyna, Andrzej Czuma, Adam Szejnfeld, Paweł Graś, Rafał Grupiński i Sławomir Nowak.

- Przy okazji afery hazardowej pojawił się wątek wykorzystywania CBA do celów politycznych. Prawda w tej kwestii zostanie wyjaśniona, wszyscy będą mieli możliwość wyrobienia sobie zdania. Działalność szefa CBA nie daje gwarancji prawidłowej działalności tej służby w przyszłości - powiedział Tusk.

Szef rządu powiedział, że nie ma wątpliwości co do złych intencji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjengo.

Szef rządu powiedział, że ostateczną decyzję o odwołaniu Kamińskiego podejmie pod koniec tygodnia po zaopiniowaniu wniosku o jego odwołanie i spełnieniu wszystkich wymogów formalnych.

Dodał, że chce doprowadzić do wyjaśnienia zarówno wszystkich kwestii dotyczących afery hazardowej oraz działań CBA dotyczących tej kwestii. Zapewnił, że jest zwolennikiem powołania komisji śledczej, która wyjaśni wszystkie okoliczności afery. Tusk zapewnił, że Platforma Obywatelska chce wyjaśnić wszystkie aspekty afery hazardowej bez względu na to, co będzie to oznaczać dla zamieszanych w lobbing polityków PO.

Dymisja Schetyny

Premier poinformował, że w związku z potrzebą przejrzystości w wyjaśnianiu afery hazadrowej do dymisji podał się jego najbliższu współpracownik wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna. Donald Tusk zaznaczył, że ma do niego pełne zaufanie, a dokumentacja nie wskazuje, by Schetyna miał jakikolwiek związek z aferą hazardową. Jednak postanowił przyjąć jego rezygnację w rządzie i mianować Schetynę szefem klubu PO w Sejmie, by tam - jak się wyraził premier - stoczył się bój o wiarygodność i odbudowę zaufania do Platformy Obywatelskiej. Dodał, że ugrupowaniu potrzebna jest taka osoba jak Grzegorz Schetyna.

Bój z PiS - główne siły PO do parlamentu

Donald Tusk przekonywał, że CBA stało się narzędziem walki politycznej. Jego zdaniem PiS przy pomocy Biura bardzo mocno zaatakował rząd i Platformę. W parlamencie według premiera stoczy się główny bój z Prawem i Sprawiedliwością o wiarygodność i odbudowę pełnego zaufania do PO. Zdaniem szefa rządu jest to i potrzebne, i możliwe.

Platformę w Sejmie wzmocnią również Sławomir Nowak, Paweł Graś i Rafał Grupiński. Dotychczas najbliżsi współpracownicy w Kancelarii Premiera Donalda Tuska przechodzą do Sejmu. Donald Tusk uważa, że dziś rząd powinien udokumentować to jak wygląda prawda i jakie jest oblicze PO. W związku z tym w partii muszą się tym zająć najlepsi ludzie.

Kolejne dymisje w rządzie

W związku z aferą hazardową do dysmisji podał się również minister sprawiedliwości, Andrzej Czuma. - Mam do niego stuprocentowe zaufanie, jednak minister Czuma zaproponował rezygnację w zwiazku z tym, że jego wypowiedzi ws. afery zostały zinterpretowane jako zaangażowanie w tę sprawę. Muszę mieć pewność, że ludzie wierzą w jego absolutna bezstronność - tak Donald Tusk tłumaczył przyjęcie rezygnacji ministra.

Podobnie premier przyjął dymisję wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda, który zgłaszał uwagi do projektu ustawy hazardowej. Donald Tusk zaznaczył, że z posiadanej przez niego wiedzy i analizy dokumentów Szejnfeld jest poza wszelkimi podejrzeniami, jednak jako wiceministre gospodarki opiniował projekt ustawy i stał się mimowolnym uczestnikiem afery.

Następcy pod koniec tygodnia

Premier Donald Tusk zapowiedział, że do końca tygodnia powinny być znane nazwiska następców odwołanych ministrów i kandydatura nowego szefa CBA. Dodał, że nie ma żadnej oferty dla Włodzimierza Cimoszewicza, z którym spotkał się tuż przed konferencją prasową. Media spekulowały, że w związku z przetasowaniami w rządzie, Cimoszewicz miał otrzymać propozycję objęcia teki ministra spraw zagranicznych lub sprawiedliwości.

Coraz szersze kręgi

Afera hazardowa zatacza coraz szersze kręgi. Od publikacji w „Rzeczpospolitej” w czwartek 1 października stenogramów rozmów polityków PO z biznesmenami z branży hazardowej, stanowiska stracili minister sportu Mirosław Drzewiecki i szef klubu parlamentarnego PO, Zbigniew Chlebowski.

Początkowo, tuż po wybuchu skandalu, minister sprawiedliwości Andrzeja Czuma uważał, że nie ma podstaw do wszczęcia dochodzenia prokuratorskiego w sprawie „afery hazardowej”. Jednak w środę prokuratura zdecydowała o rozpoczęciu śledztwa. Na razie w sprawie, a nie przeciwko komuś.

Według "Rzeczpospolitej", z podsłuchanych przez CBA rozmów wynika, że szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski obiecał biznesmenom załatwienie korzystnej dla nich zmiany w nowelizacji ustawy o grach losowych. Mirosław Drzewiecki, po rozmowach z biznesmenami, miał wycofać się z zapisu o podniesieniu opłat dla właścicieli „jednorękich bandytów”, które miały trafić do Ministerstwa Sportu.

Zdaniem mediów w sprawę uwikłani są także szef MSWiA Grzegorz Schetyna i wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. Opozycja domaga się powołania sejmowej komisji śledczej, która wyjaśni wszystkie okoliczności afery.

Do tej pory nie zostały ujawnione materiały z operacji CBA, których odtajnienia domagają się politycy. CBA przesłało wszystkie dokumentny do Ministerstwa Sprawiedliwości. Prokuratura Okręgowa w Warszawie już zapowiedziała, że materiałów CBA nie ujawni, gdyż są one objęte tajemnicą śledztwa.

(ak,sż)