Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 28.11.2009

Jak to się mogło stać? Secret Service zakłopotane

Kobieta i mężczyzna, którzy kilka dni temu weszli bez zaproszenia na uroczyste przyjęcie w Białym Domu, spotkali się z samym Barackiem Obamą.

Kobieta i mężczyzna, którzy kilka dni temu weszli bez zaproszenia na uroczyste przyjęcie w Białym Domu, spotkali się z samym Barackiem Obamą. Biały Dom ujawnił zdjęcie, na którym prezydent USA wymienia uściski z nieproszonymi gośćmi.

Michaele i Tareq Salahi zajmują się głównie grą w polo, udziałem w imprezach towarzyskich i marzą, by zostać gwiazdami telewizyjnymi. W miniony wtorek ubrali się w eleganckie stroje i choć nie było ich na liście gości, weszli do Białego Domu na oficjalną kolację, wydaną na cześć premiera Indii. Później opublikowali w internecie zdjęcia z wiceprezydentem Joe Bidenem i szefem kancelarii prezydenta Rahmem Emanuelem.

Wczoraj okazało się, że państwo Salahi zostali osobiście przywitani przez Baracka Obamę. Na opublikowanym przez Biały Dom zdjęciu prezydent USA ściska dłonie ubranej w czerwoną suknię byłej cheerleaderki Michaele Salahi i szeroko się do niej uśmiecha.

Odpowiedzialny za bezpieczeństwo prezydenta Secret Service przyznał, że funkcjonariusze nie sprawdzili, czy małżeństwo jest na liście gości. Szef agencji Mark Sullivan oświadczył, że jest głęboko zakłopotany tym co się stało. Sullivan obiecał, że tego typu wpadka więcej się nie powtórzy.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)