10 Amerykanów, w większości członków Kościoła Baptystycznego z Idaho, zostało zatrzymanych na granicy z Dominikaną 29 stycznia. Próbowali wywieźć autokarem z Haiti 33 dzieci w wieku od 2 miesięcy do 12 lat.
Twierdzili, że chcieli zapewnić haitańskim sierotom bezpieczne schronienie w Dominikanie. Nie mieli jednak na to zgody władz Haiti. Później okazało się również, że wiele dzieci miało rodziców i wcale nie było sierotami.
Działania 10 Amerykanów skrytykowali przedstawiciele wielu organizacji humanitarnych. W ubiegłym tygodniu prokuratura z Port-au-Prince postawiła im zarzut uprowadzenia dzieci za co groziło im do 15 lat więzienia. Jednak sędzia, do którego skierowano sprawę uznał, że oskarżeni nie kierowali się złymi intencjami.
Na korzyść Amerykanów zeznawali też rodzice małych Haitańczyków. Powiedzieli sędziemu, że dobrowolnie oddali dzieci z powodu ciężkich warunków życia. Według agencji Reutera decyzja o zwolnieniu Amerykanów z więzienia zostanie ogłoszona w czwartek w Port-au-Prince.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)