Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 19.02.2010

Sprawa gwałciciela. Jedna z kobiet skłamała?

Lubuska policja zakwestionowała prawdziwość zeznań jednej z kobiet, która miała był ofiarą poszukiwanego od wielu dni gwałciciela.

W komunikacie na stronie www.lubuska.policja.gov.pl mowa o zeznaniach kobiety z Leśniowa Wielkiego, która – jak donosiły media – miała zostać zgwałcona na oczach dwojga swoich dzieci. Do ataku na kobietę doszło 12 lutego.

Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił postawić kobiecie zarzut składania fałszywych zeznań. Policja nie neguje, że do napadu doszło, uważa jednak, że zeznania pokrzywdzonej są niewiarygodne.

Kobieta przedstawiła policjantom wiele wersji tego zdarzenia, które są ze sobą sprzeczne.
Po przeanalizowaniu zebranych przez policję i prokuraturę dowodów oraz wnikliwych sprawdzeniach stwierdzono, że zeznania kobiety są niewiarygodne, sprzeczne z innymi zebranymi w sprawie dowodami.

Jak powiedziała PAP naczelnik wydziału komunikacji społecznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Agata Sałatka, fałszywe zeznania i zgłoszenia nie ułatwiają pracy policji, starającej się jak najszybciej zatrzymać sprawcę (bądź sprawców) bulwersujących opinię społeczną napadów.

"Musimy weryfikować informacje, które okazują się nieprawdziwe. To wymaga zaangażowania wielu policjantów i dużo czasu, a w efekcie okazuje się, że cały ten wysiłek idzie na marne" - powiedziała Agata Sałatka.

Za składanie fałszywych zeznań grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 3.

Gwałciciel wciąż na wolności

Od wielu dni policja w lubuskiem poszukuje gwałciciela lub kilku gwałcicieli. Napady na kobiety wywołały w województwie prawdziwą panikę. Kobiety boją się same wychodzić z domu. Mimo opublikowania w mediach portretów pamięciowych domniemanych sprawców, gwałciciela na razie nie udało się aresztować.

Seria napaści na kobiety w Lubuskiem rozpoczęła się 9 stycznia br. Doszło w sumie do 10 napadów. Pięć z nich miało miejsce w Zielonej Górze, pozostałe w Świdnicy, Lubsku, Wschowie, Krośnie Odrzańskim i Leśniowie Wielkim. Cztery miały podłoże seksualne, w trzech przypadkach doszło do gwałtów.

Policja dysponuje sześcioma portretami pamięciowymi sprawców. Na podstawie śladów zebranych w Zielonej Górze został także ustalony profil DNA sprawcy.

W lubuskim garnizonie obowiązuje stan podwyższonej gotowości. W ciągu doby nad bezpieczeństwem mieszkańców Zielonej Góry i okolic czuwa ok. 150 policjantów, zarówno umundurowanych, jak i pracujących po cywilnemu.

ak.lubuska.policja.pl,PAP