Debata IAR o wyborach na Ukrainie

Jednak wczoraj z inicjatywy Julii Tymoszenko ukraiński Wyższy Sąd Administracyjny zawiesił decyzję Centralnej Komisji Wyborczej dotyczącą ogłoszenia wyników drugiej tury wyborów prezydenckich.

Dziennikarka programu TVP "Studio Wschód" Maria Przełomiec powiedziała podczas debaty, że obecnej premier nie uda się zakwestionować wyników wyborów. Jej zdaniem, sąd stwierdzi, że były niedociągnięcia, ale nie wpłynie to na końcowy rezultat. Maria Przełomiec uważa, że Julia Tymoszenko chciała w ten sposób pokazać, że walczy do końca o wygraną i ugruntować swój elektorat.

Ekspert do spraw Ukrainy Piotr Andrusieczko podkreślił, że Julia Tymoszenko próbuje robić dobrą minę do złej gry, bo nie potrafi pogodzić się z porażką. Jego zdaniem, tym działaniem Julia Tymoszenko chce pokazać Janukowyczowi, że łatwo władzy nie odda i będzie uważnie patrzeć na ręce prezydentowi-elektowi. Jak dodał ekspert, Tymoszenko chciała również pokazać swojemu elektoratowi, że na ukraińskiej scenie politycznej tylko ona jest w stanie bronić ideałów "pomarańczowej rewolucji".

W pozwie ugrupowanie Julii Tymoszenko zażądało przeprowadzenia trzeciej tury wyborów prezydenckich. Powodem mają być liczne naruszenia, do których doszło w czasie II tury głosowania. Chodzi między innymi o wpisanie w ostatnim momencie na listy głosujących prawie 300 tysięcy osób, głównie na wschodzie i południu kraju, gdzie Wiktor Janukowycz ma najwięcej zwolenników, oraz o zmiany do ordynacji wyborczej ułatwiające głosowanie w domu. Wyższy Sąd Administracyjny ma na rozpatrzenie pozwu dwa dni.

Debatę Informacyjnej Agencji Radiowej poprowadził korespondent Polskiego Radia w Kijowie Piotr Pogorzelski.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)