Wojciech Krolopp, który przyjechał do sądu w towarzystwie adwokata, bardzo chętnie rozmawiał z mediami - po raz pierwszy od skazania w 2004 roku. Dyrygent skazany za pedofilię odbył już większość kary, dlatego złożył kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie. Wcześniejsze zostały odrzucone.
Do sprawy powołano biegłych z Kościana, którzy sprzeciwili się pozytywnemu rozpatrzeniu wniosku byłego dyrygenta Polskich Słowików. Krolopp i jego obrońca twierdzą jednak, że biegli, którzy zostali powołani do wydania opinii w innej kwestii - przerwie w odbywaniu kary przez dyrygenta, która trwa już dwa lata - byli innego zdania. Uważają oni, że skazany za pedofilię będzie się dobrze zachowywał na wolności.
W środę poznamy decyzję sądu. Niewykluczone, że będzie trzeba powołać nowych biegłych z dziedziny seksuologii. Sąd utajnił posiedzenie i zabronił dziennikarzom wejścia na salę rozpraw.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)