Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 24.01.2010

Ratownicy już w domu. Haitańska misja zakończona

Polscy ratownicy, którzy uczestniczyli w misji na Haiti, wrócili już do kraju. Rządowy samolot z naszymi strażakami na pokładzie wylądował na warszawskim Okęciu.

Polscy ratownicy, którzy uczestniczyli w misji na Haiti, wrócili już do kraju. Rządowy samolot z naszymi strażakami na pokładzie wylądował na warszawskim Okęciu.

Wcześniej samolot Tu-154 miał międzylądowanie w Bangor na wschodnim wybrzeżu USA oraz w Keflavik na Islandii.

Maszyna z polskimi ratownikami przyleciała do Polski dzień później niż planowano. W rządowym samolocie wykryto bowiem usterkę elektroniczną w układzie sterowania. Wskazania wychylenia sterów samolotu były inne niż w rzeczywistości. Służby techniczne usunęły jednak usterkę na miejscu i polscy ratownicy mogli powrócić do kraju.

W skład grupy, jaka poleciała na Haiti, weszło 54 ratowników z 10 psami wyspecjalizowanymi w poszukiwaniu żywych osób pod gruzami. |
Strażacy z Nowego Sącza, Warszawy, Gdańska i Poznania zabrali też ze sobą na Haiti 4 tony sprzęt ratowniczego do poszukiwania i uwalniania osób uwięzionych pod gruzami - między innymi geofony, kamery termowizyjne oraz sprzęt mechaniczny i hydrauliczny do odgruzowywania ofiar.

Praca w ekstremalnych warunkach

Polscy ratownicy, którzy w piątek 15 stycznia wyruszyli nieść pomoc poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi na Haiti, przystąpili do akcji ratowniczej w stolicy tego kraju Port-au-Prince w niedzielę przed południem czasu lokalnego. Dotarcie na miejsce trzęsienia ziemi zajęło ratownikom wiele godzin, ponieważ droga, którą zmierzali ze stolicy Dominikany Santo Domingo do Port-au-Prince była słabo przejezdna ze względu na zniszczoną infrastrukturę i duże natężenie ruchu.

Po przybyciu do Port-au-Prince Polacy otrzymali zadania od sztabu kierującego akcją ratowniczą - przydzielono im jeden z sektorów miasta. Po jakimś czasie sztab koordynujący akcję ratowniczą asekuracyjnie podjął decyzję o wycofaniu polskiej grupy z tego sektora, ponieważ w okolicy słychać było odgłosy strzałów.

W następnych dniach polscy ratownicy razem z innymi grupami m.in. niemiecką przeszukiwali kolejne sektory na przedmieściach i pod stolicą Haiti Port-au-Prince. Przeszukiwania na przedmieściach zostały czasowo wstrzymane, ponieważ żołnierze z sił ONZ zapewniający ochronę grupom ratowniczym w tym rejonie zostali skierowani do rozdziału pomocy humanitarnej.

We wtorek polscy ratownicy przeszukiwali teren studenckiego kampusu położonego w centrum stolicy Haiti. Później zostali poproszeni o pomoc przez jedną z ekip, która próbowała dotrzeć do dwóch osób. Niestety, okazało się, że już nie żyją.

W środę rano na Haiti ponownie zatrzęsła się ziemia. Siłę wstrząsów oceniono na 6 stopni w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się ok. 60 km na północny zachód od stolicy. Wstrząsy były odczuwalne w obozie w którym przebywali Polacy.

15 z nich razem z Niemcami i Brytyjczykami utworzyło tzw. grupę szybkiego reagowania i zostało wysłanych do miejscowości Petit Goave, która dotknięta została najsilniejszymi wstrząsami wtórnymi. Ratownicy zorganizowali tam punkt medyczny, w którym udzielili pierwszej pomocy 75 rannym.

Pozostali polscy ratownicy tego samego dnia przeszukiwali kolejne sektory na obszarze objętym przez ubiegłotygodniowe wstrząsy w tym teren szkoły w miejscowości położonej nieopodal Port-au-Prince. W nocy i w czwartek pomagali w rozładowaniu polskiego samolotu TU-154 z pomocą humanitarną dla mieszkańców Haiti.

W czwartek polska grupa prowadziła działania wspólnie z ratownikami angielskimi. W godzinach popołudniowych grupa ratowników z USA poprosiła Polaków o pomoc w przeszukaniu ich sektora.

Cali, ale pomoc psychologa się przyda

Rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że po apokalipsie jaką na Haiti przezyli nasi ratownicy, z pewnością będą porzebowali pomocy psychologa.

Po 21 godzinach lotu są bardzo zmęczeni i teraz muszą odpocząć. Wszyscy są cali i zdrowi.

Ciężka Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza PSP to jedna z 11 na całym świecie takich grup z certyfikatem Organizacji Narodów Zjednoczonych. Uzyskanie go sprawia, że ONZ ma pewność, iż są one technicznie i logistycznie przygotowani do niesienia pomocy w każdym zakątku świata.

Do trzęsienia ziemi o sile 7 stopni w skali Richtera doszło 12. stycznia. Według danych rządu Haiti, zginęło 150 tysięcy osób. Spod gruzów udało się dotychczas wydobyć 132 osoby.

ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP