Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 14.01.2010

Kondolencje i pomoc z całego świata

Co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób mogło zginąć w tragicznym trzęsieniu ziemi, jakie we wtorek nawiedziło Haiti.
Posłuchaj
  • Czlonek ekipy ratunkowej o sytuacji na Haiti
  • Nie mamy pomocy

Co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób mogło zginąć w tragicznym trzęsieniu ziemi, jakie we wtorek nawiedziło Haiti. Z całego świata płyną kondolencje i pomoc.

Prezydent dotkniętego kataklizmem kraju Rene Preval apeluje przede wszystkim o pomoc medyczną i leki.

Ogólny bilans ofiar nie jest jeszcze znany - prezydent Haiti powiedział, że słyszał, iż w wyniku kataklizmu zginęło od 30 do 50 tysięcy osób. Nie podał jednak źródła tej informacji.

Wcześniejsze doniesienia mówiły o nawet 100 tysiącach zabitych. Niemal całkowicie zniszczona została stolica kraju Port-au-Prince. W gruzy zamieniły się szkoły, szpitale i pałac prezydenta.
Sekretarz generalny ONZ powiedział, że do tej pory potwierdzono śmierć 16 pracowników misji pokojowej w Port-au-Prince. Ban Ki Moon dodał, że nie może w tej chwili potwierdzić, że wśród ofiar śmiertelnych znajduje się jej szef Hedi Annabi. Wcześniej taką informację podał prezydent Haiti. Los 150 pozostałych członków misji ONZ jest nieznany.

Pozbawieni ciężkiego sprzętu mieszkańcy Port-au-Prince gołymi rękami starają się wykopać ofiary wstrząsów. Poszukują też pomocy dla swoich bliskich - poważnie rannych w katastrofie. Chaos pogłębia brak prądu, wody oraz środków medycznych. Nie działają również usługi telekomunikacyjne.




Z falą rannych nie mogą sobie poradzić służby medyczne. Wszystkie haitańskie szpitale zawaliły się po wstrząsach. Jedyną placówką, która działa pomimo poważnych uszkodzeń jest argentyński szpital ONZ.

Na miejscu działają już Lekarze Bez Granic. Około 800 przedstawicieli tej międzynarodowej organizacji pozarządowej przyjmuje rannych w szpitalach polowych na terenie i w okolicach Port-au-Prince. Swoich medyków wysłały też ONZ, kraje europejskie, Stany Zjednoczone, Kanada, Rosja czy Chiny. Poważnie zaangażowały się też państwa z Ameryki Łacińskiej.
Bank Światowy przeznaczy na pomoc dla Haiti 100 milionów dolarów. Wyśle też na miejsce trzęsienia ziemi specjalny zespół, który oceni straty i oszacuje jakie są najważniejsze potrzeby po katastrofie.

Pomagają też poszczególne kraje. Do Port-au-Prince dotarły dwa samoloty amerykańskiej armii. Francja skierowała na Haiti grupę 60 członków jednostek obrony cywilnej z psami tresowanymi do poszukiwania osób przysypanych pod rumowiskiem domów, a także 12 ton specjalistycznego sprzętu. Wcześniej z baz na Martynice w kierunku Haiti wyleciały trzy mniejsze samoloty wojskowe z pomocą humanitarną. Pomoc finansową i humanitarną zadeklarowało także wiele innych państw.

Pomagają także gwiazdy

Fundacja Angeliny Jolie i Brada Pitta przekaże na konto Lekarzy Bez Granic milion dolarów. O pomoc zaapelował pochodzący z Haiti znany muzyk Wyclef Jean. "Kraj potrzebuje waszej modlitwy i wsparcia" - podkreślił w oficjalnym oświadczeniu były lider grupy The Fugees.

Wstrząsy na Haiti miały siłę 7 stopni w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się w odległości 15 kilometrów od stolicy kraju. Amerykańska agencja naukowo-badawcza U.S. Geological Survey poinformowała, że to największe trzęsienie ziemi w tym rejonie od około 200 lat. Zaraz po pierwszym trzęsieniu ziemi w Haiti uderzyły też silne wstrząsy wtórne.
Czerwony Krzyż podaje, że około 3 milionów osób ucierpiało w wyniku kataklizmu.
Kompletne zniszczenie stolicy Haiti tylko pogłębi ubóstwo i niedostatek mieszkańców tego 8-i-pół milionowego kraju. 70 procent obywateli Haiti musi przeżyć za dwa dolary dziennie.

"Najdłuższa minuta w życiu Haitańczyków"

Francuskie władze, a także organizacje humanitarne nad Sekwanę rozpoczęły udzielanie pomocy Haiti. Trzęsienie ziemi w tym kraju stało się wiadomością numer jeden we francuskich mediach.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Francji skierowało na Haiti grupę 60 członków jednostek obrony cywilnej z psami tresowanymi do poszukiwania osób przysypanych pod rumowiskiem domów. Na pokładzie samolotu Airbus A310 znajduje się także 12 ton specjalistycznego sprzętu. A310 jest pierwszym samolotem z Paryża, który pośpieszył z pomocą.

Wcześniej z baz na Martynice w kierunku Haiti wyleciały trzy mniejsze samoloty wojskowe z pomocą humanitarną. Z Bordeaux wyruszył statek organizacji Lekarze Bez Granic wiozący sprzęt do zorganizowania tymczasowych szpitali.

Ambasador Francji na Haiti mówi o apokaliptycznych scenach, jakie spowodowała "najdłuższa minuta w życiu Haitańczyków", czyli trwające minutę trzęsienie ziemi, największe od ponad 200 lat.

Bank Światowy przeznaczy 100 milionów dolarów na pomoc dla Haiti. Szef tej instytucji Robert Zoellick powiedział, że wsparcie międzynarodowej społeczności w tym krytycznym dla Haiti czasie jest niezbędne. Zapowiedział także, że Bank Światowy wyśle na miejsce trzęsienia ziemi specjalny zespół, który oceni straty i oszacuje jakie są najważniejsze potrzeby po katastrofie.
Ogólny bilans ofiar nie jest jeszcze znany - prezydent kraju powiedział w rozmowie z CNN, że słyszał, iż w wyniku kataklizmu zginęło od 30 do 50 tysięcy osób. Nie podał jednak źródła tej informacji.

Wcześniejsze doniesienia mówiły o nawet 100 tysiącach zabitych. Bardzo poważnie zniszczona została stolica kraju Port-au-Prince.

rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)