Słupska policja zatrzymała mężczyznę, który sprzedał fajerwerki kilkuletnim dzieciom.
Tranzakację na targowisku w Słupsku zauważyli policjanci w cywilu. 45-latek sprzedał petardy i fajerwerki trójce dzieci w wieku 6, 7-iu i 11-tu lat.
Funkcjonariusze zatrzymali go chwilę później - poinformował rzecznik słupskiej policji aspirant Robert Czerwiński. Dzieciom odebrano materiały pirotechniczne i przekazano rodzicom.
Opiekunów pouczono, by lepiej pilnowali pociechy i sprawdzali, na co wydają pieniądze.
Sprzedawca fajerwerków zostanie przesłuchany, policja jeszcze nie zdecydowała, jakie postawi mu zarzuty. Prawdopodobnie będzie to przestępstwo udostępniania materiałów pirotechnicznych nieletnim.
Za ten czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności nawet do dwóch lat.
Takze w Elblągu policja zatrzymała 53-letniego mężczyznę, który sprzedał petardy 9-letniej dziewczynce. Gdy wróciła do domu z kilkunastoma petardami i sztucznymi ogniami, ojciec zawiadomił policję. Na miejsce pojechali funkcjonariusze i zatrzymali Daniela B.
Mężczyzna tłumaczył, że do jego stoiska przyszły dwie dziewczynki z mężczyzną, który powiedział, że mogą kupić petardy, ale tylko te o mniejszej mocy. Kupiły kilkanaście różnego rodzaju środków itrzy pudełka zapałek.
Sprzedawca odpowie przed sądem. Za sprzedaż nieletnim petard, sztucznych ogni oraz innych materiałów pirotechnicznych może grozić nawet do 2 lat więzienia- przypomina Robert Gogola - rzecznik lubelskiej straży miejskiej :
mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)