Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 21.01.2010

Zwolnili Polaków. Jadą bronić Domu Polskiego

25 Polaków zatrzymanych na posterunku w białoruskim Wołoszynie, zostało właśnie zwolnionych.

Informację taką potwierdził IAR rzecznik polskiego MSZ Piotr Paszkowski.

Chodzi o członków Związku Polaków na Białorusi, których białoruska milicja zatrzymała w drodze do Iwieńca. Nasi rodacy chcieli tam wesprzeć obrońców Domu Polskiego, który reżim Łukaszenki planuje bezprawnie odebrać.

Rzecznik polskiego MSZ zapewnił, że resort na bieżąco obserwuje sytuację. "Monitorujemy sytuację od momentu pojawienia się pierwszych informacji. Na miejsce oddelegowani zostali polscy konsulowie" - powiedział Paszkowski w rozmowie z IAR.

Według informacji MSZ, na miejscu w Iwieńcu jest ponad setka Polaków. Z kolei osoby, które zostały zwolnione z posterunku w Wołoszynie, są już w drodze do Iwieńca.

25 Polaków nadal zatrzymanych

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w czwartek PAP, że liczba Polaków zatrzymanych na Białorusi spadła do 25. Jednocześnie zapewnił, że zarówno centrala MSZ, jak i nasza placówka na Białorusi "energicznie" przedstawia nasze stanowisko władzom białoruskim.

"Analizujemy obecnie tę sytuację, z moich najświeższych informacji wynika, że ta liczba osób, którym utrudniono dostęp spadła do 25, a zarówno nasza placówka, jak i centrala energicznie przedstawia nasze stanowisko władzom białoruskim" - powiedział PAP Sikorski.

W Sejmie o Polakach w piątek

Sprawą zatrzymania działaczy ZPB zajmie się też sejmowa Komisja ds. Łączności z Polakami za Granicą. Zbierze się ona w trybie pilnym w piątek o godz. 12.15.

O zatrzymaniu ok. 50 działaczy ZPB powiedziała PAP szefowa tego Związku Andżelika Borys. Białoruska policja - relacjonowała - zatrzymała osoby, które jechały z Grodna do Iwieńca, by bronić działającego tam Domu Polskiego, który ma zostać im odebrany. Samej szefowej ZPB udało się dotrzeć do Iwieńca autostopem. Według informacji portalu Kresy24.pl, na miejscu w Iwieńcu jest już od dwóch dni szef Rady Naczelnej ZPB Andrzej Poczobut z pierwszą grupą działaczy, która także przybyła do Iwieńca wcześniej.

to,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)