Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 05.05.2010

Teren po katastrofie tupolewa niezabezpieczony?

Teren, gdzie doszło do katastrofy prezydenckiego tupolewa, nie został odpowiednio zabezpieczony - uważają eurodeputowany PiS Paweł Kowal oraz przedsiębiorca Albert Waśkiewicz, którzy byli na lotnisku w Smoleńsku.

Według byłego ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, należy wstrzymać się od ocen, dopóki nie poznamy wszystkich szczegółów śledztwa.

Albert Waśkiewicz, który kilka dni temu pojechał na smoleńskie lotnisko, mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że na miejsce, gdzie rozbił się samolot przewożący parę prezydencką i 94 inne osoby, nadal można bez problemu wejść. Jak zaznaczył, znalazł tam kilka przedmiotów należących do ofiar tragedii. Zdecydował się je przywieźć, by pokazać, że teren nie jest należycie chroniony. Waśkiewicz dodał, że w smoleńskim lesie widział Rosjan, którzy do zwykłych reklamówek zbierali różne przedmioty.

Według europosła Prawa i Sprawiedliwości Pawła Kowala, w atmosferze porozumienia między Moskwą i Warszawą, unika się drażliwych kwestii w sprawie śledztwa. Jak mówił, słyszał też o przypadkach, gdy wątpliwości bliskich ofiar, co do sposobu prowadzenia postępowania, były przez polskie służby ignorowane.

Były szef resortu sprawiedliwości Andrzej Czuma apelował jednak, by nie szafować ocenami, zanim nie poznamy dokładnych danych śledztwa i szczegółów katastrofy z 10 kwietnia. Dodał, że powinien powstać dokument, coś na kształt białej księgi, który będzie zawierał wszystkie wątki dotyczące tragedii z 10 kwietnia. Były minister mówił, że z ocen Polaków współpracujących z rosyjskimi komisjami, wynika, że Rosjanie badają sprawę bardzo gruntownie.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller oraz prokurator generalny Andrzej Seremet polecieli do Moskwy, by rozmawiać o przekazaniu Polsce materiałów ze śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154M.

Rząd zamierza również wysłać do Smoleńska grupę archeologów. Mieliby oni przeszukać miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu. W tej chwili polska ambasada w Moskwie czeka na zgodę rosyjskiego MSZ.

mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)