Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 06.05.2010

Dziennikarze nie mogą krytykować władzy. Mają zakaz

Dziennikarze jednego z najpopularniejszych ukraińskich kanałów telewizyjnych protestują przeciwko cenzurze, która obejmuje wiadomości. Apelują do swoich kolegów, aby dołączyli do protestu, jeżeli są w podobnej sytuacji.

Dziennikarze jednego z najpopularniejszych ukraińskich kanałów telewizyjnych protestują przeciwko cenzurze, która obejmuje wiadomości. Apelują do swoich kolegów, aby dołączyli do protestu, jeżeli są w podobnej sytuacji.

Dziennikarze kanału 1plus1 piszą w liście otwartym, że materiały, w których znajduje się krytyka pod adresem władz, nie są dopuszczane do emisji. Decyzje podejmuje nie wydawca, a sam dyrektor telewizji.

Kroplą, która przepełniła czarę goryczy, było niedzielne wydanie wiadomości, w którym znalazł się wyjątkowo stronniczy materiał dotyczący konfliktu opozycji z władzą. Jeden z dziennikarzy telewizji już wcześniej informował o wycofaniu przez kierownictwo krytycznego reportażu wobec Wiktora Janukowycza, który miał wyjść na antenę w niedzielę. Za to oświadczenie reporter 1plus1 spotkał się z krytyką pod swoim adresem ze strony wiceszefowej sekretariatu prezydenta Hanny Herman.

Będą mówić o cenzurze

"Nie chcemy być najemnikami i propagandystami. Dla nas wolność słowa to nie puste słowa, a podstawy naszego zawodu" - piszą dziennikarze 1plus1. Zapowiadają, że od dziś będą głośno mówić o każdym fakcie cenzury. Apelują, aby podobnie postępowali ich koledzy z innych kanałów.

Od czasu dojścia do władzy Wiktora Janukowycza, główne kanały telewizyjne należące do ukraińskich biznesmenów wykazują się wyjątkową lojalnością wobec władz. Część z nich jest bezpośrednio związana z kierownictwem kraju, jak na przykład, najpopularniejszy kanał Inter, którego właścicielem jest szef Służby Bezpieczeństwa Walerij Choroszkowski.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)