Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 17.05.2010

Premier o powodzi: "środków na pomoc nie zabraknie"

Premier ocenił stan mobilizacji policji, samorządów i straży pożarnej jako pełny i wystarczający. Donald Tusk po spotkaniu z wojewodami w Krakowie zauważył, że obecna sytuacja nie jest tak dramatyczna jak w czasie powodzi w 1997 r.

Premier ocenił stan mobilizacji policji, samorządów i straży pożarnej jako pełny i wystarczający. Donald Tusk po spotkaniu z wojewodami zagrożonych województw w Krakowie zauważył, że obecna sytuacja nie jest tak dramatyczna jak w czasie powodzi w 1997 roku.


Premier Donald Tuska rozmawiał z wojewodami z Małopolski, Śląska, Opolszczyzny, Dolnego Śląska, Podkarpacia i woj. świętokrzyskiego. W naradzie uczestniczyli także reprezentanci Straży Pożarnej, IMiGW i innych służb zaangażowanych w akcję ratunkową podczas powodzi.

Środków nie zabraknie

Premier powiedział, że jeśli nadal będą występowały opady deszczu, to "sytuacja może być groźniejsza niż jeszcze kilkadziesiąt godzin temu mogłoby się wydawać". "Będziemy robili wszystko, by skutki zagrażającego nam żywiołu były jak najmniejsze" - powiedział Tusk.

Nie chciał precyzować, na jaką pomoc mogą liczyć poszkodowane gminy, bo nie wiadomo, jakie są straty. "Uzgodniłem wstępnie z ministrem finansów, że jeśli będzie taka potrzeba, to jeszcze w tym tygodniu przeprowadzimy nowelę budżetu. Środków na pomoc nie zabraknie" - zapewnił premier.

Dodał, że rezerwa do szczególnych celów nigdy nie jest w stanie przewidzieć wydatków większych niż typowa sytuacja. "Ta sytuacja na razie nie jest katastrofalna, ale musimy przewidzieć takie okoliczności. Jeśli będzie taka potrzeba, to także będę prosił Sejm o natychmiastowe przyjęcie ewentualnej nowelizacji budżetu w tej konkretnej sprawie" - zapowiedział szef rządu.

Mobilizacja na południu

Premier mówił, że sytuacja jest zmienna, a prognozy są niestabilne. "Opady przemieszczają się na zachód, a Odra także w wielu miejscach jest w stanach krytycznych. Musimy na wszelki wypadek założyć, że pełna koncentracja naszych środków i działań musi dotyczyć wszystkich województw południowych" - powiedział Tusk. Szef rządu zapewnił, że będzie jeszcze rozmawiał z ministrem obrony narodowej, aby wyeliminować możliwość wystąpienia jakichkolwiek problemów biurokratycznych w sytuacjach, gdy potrzebna okazałaby się pomoc wojska. Dodał, że najważniejsza jest teraz pełna dyspozycja straży pożarnej i innych służb, a o to on jest spokojny.

"Wydaje się, iż pogoda robi się sprzyjająca i opady powinny niedługo ustać" - mówił premier.
Zastrzegł jednak, że dopiero rano możliwy będzie pełny ogląd sytuacji.

Premier oświadczył, że władze będą się starały maksymalnie ograniczyć straty. Dodał, że pieniędzy na pomoc dla najbardziej potrzebującym nie zabraknie. Zapewnił, że jeśli będzie potrzeba zwróci się do Sejmu o nowelizację budżetu.

ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP