Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 20.04.2010

Uroczystości pogrzebowe Agnieszki Pogródki-Węcławek

10 kwietnia w jednej chwili zginęło wielu wspaniałych ludzi. Kiedy wśród nich umiera młody człowiek, nasz smutek staje się jeszcze większy - powiedział w Górze Kalwarii gen. Adam Rapacki podczas uroczystości pogrzebowych ppor. Agnieszki Pogródki-Węcławek.

Podsekretarz stanu w MSWiA Adam Rapacki bierze udział w uroczystościach pogrzebowych funkcjonariuszki BOR, która zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Generał przypomniał, że zmarła pozostanie zapamiętana przez najbliższych i kolegów jako osoba zawsze uśmiechnięta i pogodna; zawsze życzliwa dla innych. Była wzorowym funkcjonariuszem. Powiedział, że Agnieszka była ulubioną stewardesą Marii Kaczyńskiej. "Jej życie zostało przerwane, gdy dopiero zaczęła myśleć o przyszłości" - dodał.

Rapacki podkreślił, że 10 kwietnia zostanie zapamiętamy jako jeden z najtragiczniejszych dni w historii kraju.

Podczas mszy świętej żałobnej kapelan BOR ppłk Krzysztof Jamrozik zwrócił uwagę, że "ziemia smoleńska przyjęła kolejne ofiary spod znaku Orła Białego". Mówiąc o zmarłej powiedział, że Agnieszka nigdy się nie skarżyła, była skora do pracy. "Była troskliwą żoną, córką i koleżanką. Taką ją zapamiętamy" - mówił. Przypomniał również, że przed 5 laty błogosławił jej związek małżeński, który trwał do tej "tragicznej soboty".

Po nabożeństwie kondukt żałobny przejdzie na miejscowy cmentarz. Ma tam też przybyć premier Donald Tusk.

Agnieszka Pogródka-Węcławek miała 35 lat, pracowała w BOR od 1998 r., początkowo jako pracownik cywilny, potem jako funkcjonariuszka. Jako stewardesa latała z najważniejszymi osobami w państwie.

kg,PAP