Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 17.03.2010

Po zakazie palenia chcą zakazać używania soli

Felix Ortiz, demokratyczny radny z Nowego Jorku, postuluje, by w amerykańskich restauracjach całkowicie zakazać używania soli i decyzję o doprawianiu bądź nie pozostawić klientowi. Władze Nowego Jorku szacują, że 1,5 mln nowojorczyków ma problemy z nadciśnieniem, które mogą się zaostrzać w związku z nadmierną konsumpcją soli.

W USA średnie dzienne spożycie soli na osobę wynosi 3400 mg, co znacznie przekracza zalecaną normę w postaci 2300 mg na dobę. Kampania drugiego antysolnego fanatyka burmistrza Michaela Bloomberga ma na celu zmniejszenie w ciągu 5 lat ilości soli w jedzeniu restauracyjnym i pakowanej żywności o ok. ¼. O ile jednak tutaj wchodzi w grę wolna wola kucharza i klienta, o tyle proponowana ustawa Ortiza narzuca rozwiązania, co nie podoba się sporej części społeczeństwa.

Wzbudziło to opór również wśród szefów kuchni, którzy zrzeszyli się i jako grupa My Food My Choice (Moje jedzenie, mój wybór) walczą o swoje prawa na jednym z portali internetowych.
W myśl restrykcyjnego projektu, za każde naruszenie ustawy restauratorzy mieliby płacić 1000 dolarów kary.

Jeff Nathan, właściciel lokalu na Broadwayu, podkreśla, że "ani lekarze, ani okazjonalne wizyty w szpitalu nie dają tak naprawdę możliwości kontrolowania, co dana osoba robi, by utrzymać się w dobrym zdrowiu".

Dla kucharzy proponowany zapis prawny to absurd. Ortiz obstaje przy swoim, utrzymując, że dzięki temu klienci będą w stanie ściślej kontrolować ilość spożywanej soli. Poza tym, jak twierdzi, daje im się szansę wyboru zdrowszej diety i zdrowszego stylu życia.

Przeciwnicy jego projektu zwracają uwagę na fakt, iż praktycznie związuje on ręce szefom kuchni, którzy w wielu przypadkach rozpoczynają otwartą walkę o sposób uprawiania swojego zawodu i prawa klientów.

pr, os kopalniawiedzy.pl